W miniony weekend po raz ostatni ścigano się na torach 2. ligi. Na najniższym szczeblu rozgrywkowym doszło do historycznych wydarzeń. Wilki Krosno, wygrywając w Rawiczu, skompletowały zwycięstwa w lidze natomiast w piątek pierwsze punkty w polskiej lidze zdobyła kobieta, Celina Liebmann.
Celina Liebmann show
Ostatnią kolejkę 2. Ligi zainaugurowało spotkanie na niemieckiej ziemi, gdzie Wolfe Wittstock podejmowało PSŻ Poznań. Gospodarze jechali świetnie i wygrali 51:39. Mimo że niepokonani byli Robert Lambert oraz Lukas Fienhage, to show skradła Celina Liebmann. Niemka pojawiła się na torze dwukrotnie i wywalczyła 2 punkty i bonus. Są to pierwsze, historyczne punkty płci żeńskiej w polskiej lidze.
Wolfe miało w swoich szeregach Lamberta i Fienhage, a goście z Poznania po raz kolejny mogli liczyć na świetną postawę duetu Marcus Birkemose - Kevin Voelbert. Obaj panowie wywalczyli łącznie 26 punktów i 3 bonusy, co stanowiło aż 66% punktów całego zespołu.
Inni zawodnicy poznańskiej drużyny mieli jednak kłopoty, by dopasować się do niemieckiego toru. Voelbert i Birkemose nie byli w stanie sami wygrać spotkania, ale na pocieszenie PSŻ Poznań wywiózł z Niemiec punkt bonusowy, który przypieczętował 3. miejsce w tabeli końcowej ligi.
Różnica klas w Rawiczu
W sobotę w czerwonej strefie w Rawiczu miał miejsce pojedynek miejscowego Kolejarza z dominatorami drugoligowych torów, Wilkami Krosno. Mecz z powodu ciężkich warunków torowych został zakończony po ośmiu wyścigach. Mimo to goście z Krosna zbudowali imponującą przewagę, bo wygrali 32:16.
W tym roku Wilki Krosno były bezkonkurencyjne (fot. Magazyn Żużel/Mariusz Cwojda)
Na torze było widać różnicę klas, a Wilki Krosno udowodniły, że w pełni zasłużyły na awans do 1. ligi. Podczas spotkania w Rawiczu aż trzech krośnian było niepokonanych. Byli to Andriej Karpow, Wadim Tarasienko oraz Patryk Wojdyło. Karpow zdążył wyjechać na tor trzykrotnie, a Tarasienko i Wojdyło jechali po dwa razy.
W barwach Kolejarza szarpał i walczył Damian Baliński, co skutkowało czterema punktami. Mogło być więcej, ale raz "Bally" został wykluczony podczas pojedynku o zwycięstwo z Wadimem Tarasienko.
Wilki Krosno są dopiero drugą drużyną w XXI wieku, która zdołała zwyciężyć wszystkie spotkania w 2. lidze. Dotąd ta sztuka udała się tylko GTŻ Grudziądz w 2003 roku. Kolejarz Rawicz pokazał natomiast, że bez wsparcia zawodników Unii Leszno traci bardzo wiele i w rundzie rewanżowej przegrał wszystkie mecze.
Kolejarz Opole dokonał niemożliwego
Zakończenie zmagań na torach drugoligowych przyniosło dość zaskakujące rozstrzygnięcie. Kolejarz Opole podejmował RzTŻ Rzeszów i był zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w spotkaniu, ale niewielu się spodziewało, że opolanie wywalczą bonus. Przypomnijmy bowiem, że w pierwszym spotkaniu obu drużyn RzTŻ wygrał aż 59:31.
Kolejarz Opole pokazał w niedzielę jednak, że nie ma rzeczy niemożliwych. Opolanie rozbili gości z Rzeszowa 64:26 i zgarnęli trzy punkty meczowe. Rzeszowianie byli zabłąkani na torze w Opolu jak dzieci we mgle. Kolejarz natomiast koncertowo jechał od samego początku, bo już pierwsze pięć wyścigów wygrał 5:1.
W szeregach gospodarzy czterech zawodników cały czas kręciło się wokół kompletu punktów, ale ostatecznie udało się tylko Rene Bachowi. Duńczyk zainkasował płatny komplet (13+2).
Wśród zawodników RzTŻ Rzeszów ciężko kogokolwiek wyróżnić. Skalę pogromu pokazuje fakt, że goście wygrali tylko jeden wyścig indywidualnie. W jedenastym biegu linię mety jako pierwszy minął Patrick Hansen.
Kolejarz Opole niedzielnym zwycięstwem pokazał, że oprócz Wilków Krosno był zdecydowanie najsilniejszą drużyną w 2. lidze. RzTŻ kończy pierwszy sezon w lidze a 4. miejscu po powrocie na żużlową mapę Polski. Miejsce nie jest najgorsze, ale styl pozostawił wiele do życzenia.
Końcowa tabela 2. ligi żużlowej
1. Wilki Krosno 25 pkt +251
2. OK. Bedmet Kolejarz Opole 18 pkt +93
3. SpecHouse PSŻ Poznań 10 pkt -34
4. RzTŻ Rzeszów 8 pkt -54
5. Metalika Recykling Kolejarz Rawicz 8 pkt -93
6. Wolfe Wittstock 6 pkt -173
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz