Za nami 5. kolejka 2. Ligi żużlowej. Obfitowała ona w pogromy, ale patrząc na zestaw spotkań, można było się tego spodziewać. Po raz kolejny świetnie pojechali żużlowcy Wilków Krosno, którzy zmietli z powierzchni ziemi kolejnego rywala, jakim był PSŻ Poznań.
Kolejarz Opole wyszedł z kryzysu
Rywalizację w 5. rundzie spotkań najniższej klasy rozgrywkowej zaczęło spotkanie pomiędzy Kolejarzem Opole i Wolfe Wittstock. Można było przed tym meczem spodziewać się pewnego zwycięstwa opolan. Tak też się stało, a rozmiary zwycięstwa były ogromne, bo Kolejarz wygrał 64:26. Niemiecka drużyna nie mogła dopasować się do warunków torowych. Ciężko wyróżnić w tym zespole jakiegokolwiek zawodnika.
W zespole z Opola natomiast aż czterech zawodników wywalczyło płatny komplet punktów. To rzadko spotykana sytuacja w meczu żużlowym. Tymi szczęśliwcami byli: Oskar Polis (14+1 pkt), Mads Hansen (13+2), Rene Bach (12+3) oraz Hubert Łęgowik (11+4). Pochwalić należy również Jakuba Osyczkę, który w trzech startach zdobył 5 punktów i zarazem wygrał jeden bieg.
Kolejarz Opole w piątkowym spotkaniu pokazał, że kryzys to już przeszłość. Wygrana nad Wolfe Wittstock była trzecim zwycięstwem z rzędu.
"Niedźwiadki" dalej nie do zatrzymania na własnym torze
W sobotę rywalizacja w 2. lidze przeniosła się do Rawicza. Miejscowy Kolejarz podejmował RzTŻ Rzeszów. Rawiczanie po raz kolejny skorzystali z zawodników z Leszna i przyniosło to oczekiwany efekt. Bartosz Smektała jechał cztery razy i za każdym razem mijał linię mety jako pierwszy, Jaimon Lidsey zdobył 10 punktów, a Szymon Szlauderbach 7 punktów. Ci zawodnicy wraz z debiutującym w tym sezonie Maxem Dilgerem (11+1 pkt) poprowadzili zespół do zwycięstwa. Kolejarz pokonał gości z Rzeszowa 54:35.
Wydawało się, że gospodarze w trakcie spotkania mogą się pogubić, bo w nocy przed meczem mocno padało. Rzeszowianie nie potrafili jednak wykorzystać jakiejkolwiek słabości Kolejarza.
Juniorzy RzTŻ Rzeszów nie zdobyli żadnego punktu, co również miało przełożenie na wysoką porażkę gości. Seniorzy w większości również zawiedli. Tradycyjnie pochwalić można tylko Dawida Lamparta, który w sześciu startach wywalczył 13 punktów i bonus.
W sobotnim spotkaniu Kolejarz Rawicz po raz trzeci jechał na własnym torze i odniósł trzecie zwycięstwo. Na przeciwnym biegunie są rzeszowianie. Po wygranej w pierwszej kolejce następne cztery spotkania przegrali. RzTŻ miał być czarnym koniem rozgrywek, a na razie okupuje przedostatnie miejsce w tabeli.
Wilki Krosno, zespół z innej planety
Niedziela była zwykłym dniem w pracy Wilków Krosno. Lider 2. ligi żużlowej tym razem rozbił PSŻ Poznań 59:30. Jak na ten poziom rozgrywkowy, krośnianie prezentują kosmiczny poziom umiejętności.
Wilki Krosno, zespół z innej planety (fot. Magazyn Żużel)
Już tradycyjnie na pochwały zasługuje cały zespół z Krosna. Wilki były w niedzielę fantastycznie dopasowane do swojego toru. Krośnianie nawet jak przegrywali starty, to potrafili wychodzić na prowadzenie na dystansie. Show tworzyli w szczególności Wadim Tarasienko oraz Andriej Karpow. Ten pierwszy nie dał się w niedzielę pokonać żadnemu z rywali.
W drużynie z Poznania walkę z gospodarzami nawiązywali tylko Kevin Voelbert (10+1 pkt w sześciu startach) oraz Marcus Birkemose ( 10 pkt w sześciu startach). Reszta zawodników była wyraźnie pogubiona na krośnieńskim owalu. Zdecydowanie poniżej oczekiwań pojechał "gość" Robert Chmiel, który w każdym ze swoich trzech wyścigów przyjeżdżał do mety ostatni.
Trener Piotr Paluch po tak kiepskim występie drużyny będzie miał przed następnym meczem spory ból głowy przy wyborze składu. Wydawało się, że PSŻ Poznań po wygranym meczu w Rzeszowie się rozpędza, ale Wilki Krosno brutalnie zweryfikowały optymizm poznanian.
Tabela 2. ligi żużlowej po 5. kolejce rozgrywek
1. Wilki Krosno 10 pkt +124
2. Metalika Recykling Kolejarz Rawicz 6 pkt +11
3. OK. Bedmet Kolejarz Opole 6 pkt +9
4. SpecHouse PSŻ Poznań 4 pkt -3
5. RzTŻ Rzeszów 2 pkt -11
6. Wolfe Wittstock 2 pkt -130
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz