Zamknij

A mieli w każdym meczu zdobywać co najmniej 46 punktów

10:27, 19.05.2021 Aktualizacja: 22:56, 04.02.2022
Skomentuj

Wybrzeże Gdańsk było stawiane przed rozpoczęciem sezonu w roli jednego z faworytów do wygrania eWinner 1. ligi. Obecnie jednak drużyna męczy się i nie wygrywa spotkań z teoretycznie słabszymi przeciwnikami. Czy to presja przygniata podopiecznych Eryka Jóźwiaka?

Drużyna z Gdańska odjechała już w lidze pięć spotkań. Obecny bilans to: dwie wygrane, jeden remis oraz dwie porażki. Jak w każdym sporcie gorsze chwile mogą się przydarzyć każdej drużynie. Gdańszczanie jednak mieli już trzy bardzo słabe mecze.

Pierwszym z nich był remis na własnym torze z ROW-em Rybnik, który przyjechał nad morze osłabiony brakiem Michaela Jepsena Jensena. Jeśli Wybrzeże marzy o awansie do PGE Ekstraligi, to musi wykorzystywać każde osłabienie rywala. Tak się jednak nie stało, a to był dopiero początek problemów.

W następnych tygodniach Wybrzeże najpierw na wyjeździe poległo w Gnieźnie 39:50, a w ostatniej kolejce na własnym torze przegrało z Orłem Łódź 44:45. Eryk Jóźwiak, który przed sezonem 2021 objął posadę menedżera, miał sprawić, że gdański tor będzie większym atutem gospodarzy niż w zeszłym roku. W tej chwili to właśnie jazda na własnym torze przynosi gdańszczanom najmniej korzyści.

Drużyna, która miała stanowić monolit, jedzie bardzo nierówno, a Eryk Jóźwiak wypowiedział przed rozpoczęciem sezonu następujące słowa:

"Mam w swoim składzie zawodników, którzy mają gwarantować w każdym meczu 46 punktów"

Pewny siebie był także prezes klubu, Tadeusz Zdunek, który zapowiadał, że celem drużyny jest awans do PGE Ekstraligi. Trudno jednak oczekiwać, że tak się stanie, gdy jeden z liderów, Krystian Pieszczek ma średnią 1,72 pkt/bieg. W tej chwili tylko Wiktor Kułakow jest zawodnikiem, który nie schodzi poniżej pewnego wysokiego poziomu.

W tej chwili Wybrzeże zajmuje 4. miejsce w tabeli, gwarantujące miejsce w fazie play-off. Nie ma jednak wątpliwości, że w klubie musi dojść do męskich rozmów, jeśli zespół ma jechać na miarę swojego potencjału. Tadeusz Zdunek ma prawo czuć się rozczarowany, ale być może sam narzucił przed sezonem zbyt wielką presję na zawodników.

fot. www.wybrzezegdansk.pl

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%