Zamknij

Apetyty w Gorzowie rosną z każdym tygodniem

08:18, 11.01.2022
Skomentuj

- Jedziemy z koksem od rana do wieczora - tak o swoich przygotowaniach do nowego sezonu mówi Bartosz Zmarzlik. Żużlowy wicemistrz świata, a wcześniej dwukrotny złoty medalista indywidualnych mistrzostw świata, chciałby w tym roku wrócić na żużlowy tron i po raz trzeci sięgnąć po złoty medal IMŚ.

- Spokojnie pracujemy - tonuje nastroje Zmarzlik i o sportowych celach 2022 wypowiada się ostrożnie. - Przygotowania kondycyjne i zarazem sprzętowe przebiegają planowo. Będę robił wszystko, by moje wyniki były zadowalające. Niczego sobie nie narzucam, nie nakładam na siebie dodatkowej presji. Wiadomo, że chcę wygrywać i na tym się skupiam.

O srebrnym medalu IMŚ 2021 i wynikach w sezonie mówi, że nie ma powodów do narzekań.

(fot. Magazyn Żuzel /Mariusz Cwojda) - Jedziemy z koksem od rana do wieczora - mówi Bartosz Zmarzlik

- Może zabrakło przysłowiowej wisienki na torcie, ale ogólnie sezon wyszedł na plus - ocenia lider gorzowskiej Stali. Jak łatwo się domyśleć, tą wisienką miał być złoty krążek indywidualnych mistrzostw świata. Zmarzlik broniąc mistrzowskiej korony musiał uznać wyższość Artioma Łaguty, ale przecież tytuł wicemistrzowski, miejsce na podium IMŚ również są sukcesem.

Motywacja najlepszego polskiego żużlowca jest duża. Głośno nikt nie mówi, ale apetyty w Gorzowie rosną z każdym tygodniem. Stal Gorzów, klub, w którym wychowali się Edward Jancarz, Zenon Plech, Jerzy Rembas, Bogusława Nowak, Piotr Świst, Bartosz Zmarzlik w tym roku obchodzi jubileusz 75-lecie działalności. Dlatego m.in. władze miasta tak mocno zabiegają o organizację zawodów Speedway Grand Prix na stadionie im. Edwarda Jancarza, wspierają klub z regularna systematycznością od wielu lat, natomiast żużlowcy żółto-niebieskich też mają swoje marzenia - chcieliby jubileusz świętować na podium DMP, najlepiej ściskając w dłoniach złote medale.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%