Na popularyzowaniu żużla bardzo zależy władzom światowej federacji motocyklowej (FIM). Dlatego są plany, by Argentyna gościła Speedway Grand Prix.
Speedway w Ameryce Południowej byłby świetną promocją czarnego sportu i przede wszystkim nowym otwarciem okna na świat. Światowy żużel bardzo tego potrzebuje, bo wprawdzie w Polsce nie obserwujemy spadku zainteresowania speedwayem, a wręcz przeciwnie, ale globalny trend jest odwrotny. Co powinno niepokoić, nie tylko władze światowej federacji, ale każdego fana żużla. Czy Argentyna, Diego Maradony, Lionela Messiego i papieża Franciszka okaże się wybawieniem?
W Argentynie gościł Armando Castagna, dyrektor wyścigów torowych FIM i wrócił do Europy bardzo dobrze nastawiony do pomysłu zorganizowania jednego z turniejów Speedway Grand Prix w tym kraju. Miałby się on odbyć za 2 lata, gdy stery organizacyjne przejmie nowy właściciel - Discovery.
Argentyna rozwija żużlową infrastrukturę, a żużel w tym kraju ma, o czym wie pewnie niewielu, bogate tradycje. W Argentynie powstają nowe tory żużlowe i to na jednym z nich mieliby ścigać się uczestnicy SGP. Mógłby to być na przykład tor w Bahia Blanca, ale podobno jeszcze lepszy ma być żużlowy obiekt w Centenario. Argentyńczycy przekazali do publicznej wiadomości, że to właśnie w tym mieście w prowincji Neuquen, mieliby startować najlepsi żużlowcy świata.
Projekt i pomysł sprowadzenia żużlowej czołówki do Centanario wspieraja również władze miasta. Zawody miałyby odby się w październiku 2022. Pretekstem do zorganizowania wielkiej imprezy, wzbogaconej zawodami sportowymi, w tym jedną z rund Speedway Grand Prix byłby jubileusz 100-lecia miasta.
Na zdjęciu od lewej: Phil Morris (dyrektor Speedway Grand Prix), Wojciech Stępniewski (prezes Ekstraligi Żużlowej sp. z o.o.) i Armando Castagna (dyrektor komisji wyścigów torowych FIM)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz