Przydałby się już w niedzielę, gdyż Betard Spartę Wrocław czeka ciężka przeprawa w wyjazdowym meczu w Częstochowie. Ale decyzja wciąż nie zapadła, kiedy Tai Woffinden po kontuzji wróci do ścigania na żużlu.
"Woffi" miał wypadek 23 kwietnia na torze w Grudziądzu. Brytyjczyk w wyniku kolizji na pierwszym wirażu z Przemysławem Pawlickim złamał lewą łopatkę. Wrocławianie w dwóch meczach musieli sobie radzić bez byłego mistrza świata. Pytanie: kiedy wróci "Tajski", na razie pozostaje bez odpowiedzi.
Brytyjczyk złamał lewą łopatkę (fot. Magazyn Żużel)
Trener Dariusz Śledź czeka na decyzje lekarzy, bo do nich należy ostatnie zdanie i samego żużlowca, który musi czuć się na siłach. Śledź może skorzystać z tzw. zastępstwa zawodnika, ale zdaje sobie sprawę, jak ciężko zastąpić Brytyjczyka, gdy ten znajduje się w formie. Spartę czekają trzy trudne mecze - z Częstochową, Gorzowem i Lesznem. Wyniki tych konfrontacji mogą okazać się decydujące w kontekście walki o awans do play off DMP.
Kierownictwo klubu z Wrocławia nie będzie wywierać presji na zawodniku. Lepiej poczekać tydzień dłużej, niż ryzykować ze zdrowiem. Woffinden wyraża podobną opinię, chociaż ciągnie go na tor. Żużlowiec po meczu w Grudziądzu wrócił do Wrocławia i jeszcze w nocy przeszedł szczegółowe badania.
Aktualnie przechodzi rehabilitację pod okiem specjalistów. Jest również po konsultacjach z lekarzami. Wrocławska drużyna dzisiaj ma trenować na Olimpijskim. Jeśli lekarze i Woffinden zdecydują o wznowieniu zajęć na torze, to "Woffi" pojawi się na treningu. Czekamy na decyzję.
Betard Sparta Wrocław w niedzielę o 16.30 powalczy o ligowe punkty w wyjazdowym meczu z Eltrox Włókniarzem Częstochowa.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz