W ubiegłym tygodniu miało miejsce spotkanie internetowe prezydenta Lublina z mieszkańcami. Poruszono na nim temat nowego stadionu żużlowego. Jak się okazuje kibice i zawodnicy na nowy obiekt jeszcze trochę poczekają.
Początkowo wydawało się, że nowy stadion powstanie w miejscu obecnego na Alejach Zygmuntowskich. Gotowa była już nawet odpowiednia koncepcja budowy. To jednak spowodowałoby, że Motor Lublin nie miałby gdzie jeździć w trakcie trwania rozgrywek. Stąd podjęto decyzję o zmianie planu. Jak na razie miasto najbardziej skupia się nad wyborem projektu nowego stadionu i zagospodarowania miejsca wokół niego. To ma nastąpić w obecnym lub w przyszłym roku.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) W Lublinie kibice kochają żużel i czekają na nowy stadion
W budżecie miasta są już przeznaczone środki na dokumentację. Po dopełnieniu wszystkich formalności rozpocznie się budowa stadionu. Wiadomo już, jaką kwotę pochłonie nowy obiekt.
- To będzie inwestycja, która zapewne sięgnie wymiaru 200 mln złotych. Sprawa środków przed nami, lecz najpierw opracujmy dokumentację, potem będziemy rozstrzygać szczegółowe modele finansowania - podkreślił Krzysztof Żuk, prezydent Lublina, cytowany przez "Dziennik Wschodni".
Rada miasta zatwierdziła już miejsce, w którym powstanie nowy obiekt. To część terenów po Lubelskim Klubie Jeździeckim. Stadion Motoru Lublin ma mieć pełne zadaszenie.
Wszystko to dzieje się przy wielkim poparciu kibiców. Nic w tym dziwnego. Od czasu reaktywacji żużla w Lublinie (rok 2017) wybuchł wielki boom na ten sport. Fani licznie przychodzą na stadion dopingować swoich ulubieńców, a w sezonie 2021 miało to także odzwierciedlenie w wynikach. Wygląda na to, że za kilka lat kibice Motoru będą mogli oglądać zawody na jednym z najnowocześniejszych stadionów żużlowych na świecie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz