Były trener GKM-u: "W Ostrowie jeżdżą jeszcze gorzej"

Rozmowa z Janem Szydlikiem - byłym zawodnikiem i trenerem GKM-u Grudziądz

W Grudziądzu właściwie kończą się tegoroczne emocje w Ekstralidze.

Dla mnie to już się skończyły. Jest siódme miejsce i nie ma się tu co czarować i oszukiwać, że nagle zaczną wygrywać i załapią się do play off. Już jest za późno i na własne życzenie to zepsuli. A, że spadek też im nie grozi, bo w Ostrowie jadą jeszcze gorzej, to już właściwie jesteśmy po sezonie. O tak tylko, żeby sobie jeszcze pojeździć. Nie ma się już czym podniecać. GKM jest poza play off i moim zdaniem nic się już nie zmieni. Po tym co widziałem, powodów do optymizmu nie ma.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

[WIDEO]327[/WIDEO]

Ale przez chwilę był.

Przez chwilę był. Początek sezonu całkiem ładnie, były cztery punkty i Grudziądz przez chwilę nawet liderem. Było super w Ostrowie, no po prostu rewelacja taka wygrana, bo miał być zacięty mecz. Niektórzy mocno się tym wszystkim podniecili, ale na pewno nie ja. Mam świadomość jak to wygląda i realnie patrzyłem na to wszystko. I niestety miałem rację. Najgorszą opcją w tym wszystkim była ta przegrana z Toruniem, bo ludzie dalej mogliby jeszcze żyć nadzieją. Ale na własne życzenie, u siebie na torze zamknęli sobie temat.

Kto mistrzem Polski?

Lublin jedzie konkretnie. Tam jeden drugiego zastępuje i robi punkty. Jak nie było przez chwilę Kubery, to za niego juniorzy, czy Hampel dorzucili i nie było nawet widać różnicy. Oni chcą jechać i są naprawdę mocni. Motor jest bardzo mocny, ale też Wrocław i Gorzów. Dla mnie te trzy zespoły będą walczyć o medale w tym roku. Może tam jeszcze Częstochowa jakieś niespodzianki sprawi.

A Unia Leszno?

Nie bardzo to widzę. Play off i tyle. Oni potrzebują chwili odpoczynku i czasu, żeby zaczęli jechać. Młody zespół, niech się pouczy i poczeka na kolejne medale. Tak mi się przynajmniej wydaje. W dodatku Piotrek Pawlicki nie może się obudzić, a sam Kołodziej i Doyle to za mało na takich mocnych rywali. Za 2-3 lata ta ich młodzież pewnie znowu będzie zdobywać dla Unii Leszno medale, bo mają tam spory potencjał. Roman Jankowski robi swoją robotę jak nikt!