Kilka dni temu na jednym z portali gruchnęła wiadomość, że Jarosław Hampel po sezonie zasili szeregi ROW Rybnik. Zaskakująca informacja tym bardziej, że władze leszczyńskiego klubu i Hampel deklarują gotowość dalszej współpracy.
Mimo że "Mały" punktuje w kratkę i stać go na lepsze wyniki, w leszczyńskim klubie nikt nie robi tragedii. Właściciele Fogo Unii pamiętają, że Hampel miał kontuzje i przerwę w startach, co - jak twierdzą działacze - wybiło go z rytmu. Zawodnik przyznaje, że wypadek pokrzyżował mu plany. Hampel pracuje i nie traci nadziei.
- Chciałbym zostać w Lesznie - zapewnia Jarosław Hampel, który niedawno zamieszkał na stałe na jednym z leszczyńskich osiedli - 10-15 minut drogi od stadionu im. A. Smoczyka.
Prezes Fogo Unii Piotr Rusiecki nie ma pretensji do Hampela, że punktuje mniej od Emila Sajfutdinowa, Piotra Pawlickiego czy Janusza Kołodzieja. Sternik Biało - niebieskich chciałby zatrzymać w Lesznie cały kadrę zespołu. W tym kierunku toczą się rozmowy. Na efekty musimy jeszcze trochę poczekać.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz