Zamknij

Damian Baliński. W Lesznie kibice wciąż go kochają

11:52, 02.09.2021

Damian Baliński. W Lesznie kibice wciąż go kochają

W cyklu Biografie zawodników

Damian Baliński urodził się 5 sierpnia 1977 roku w Lesznie. W żużel wprowadził go brat Dariusz, który jest od niego 12 lat starszy. Młodszy z rodzeństwa licencję zdał w 1994 roku. W Lesznie wiązano z nim ogromne nadzieje.

Damian Baliński szybko potwierdził swój talent. Był jednym z najlepszych zawodników drugiej ligi i dwukrotnie przyczynił się do zdobycia przez Unię Młodzieżowego Mistrzostwa Polski Par Klubowych. W 1996 roku wywalczył także Brązowy Kask.

Baliński imponował kibicom w Lesznie swoją zadziornością na dystansie. Jego średnie biegowe na początku kariery seniorskiej nie powalały na kolana, ale fani nie mieli tego za złe, doceniając jego oddanie dla klubu, który wówczas był w bardzo słabej sytuacji finansowej.

W 2007 roku Unia Leszno odzyskała mistrzostwo Polski po 18 latach przerwy. Baliński miał w tym spory udział, tworząc jedną z najlepszych par ligi z Krzysztofem Kasprzakiem. Był to jeden z najlepszych sezonów w karierze Balińskiego. Wywalczył wówczas brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Polski oraz złoto w Drużynowym Pucharze Świata.

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Z Romanem Jankowskim

Po mistrzostwo Polski z Unią Leszno Damian Baliński sięgnął także w 2010 roku. Okrasił to wybitnym sezonem ze średnią 2,098 pkt/bieg. Tym razem jeździł doskonale w parze wspólnie z Januszem Kołodziejem.

"Bally" reprezentował swój macierzysty klub jeszcze w następnych czterech latach. Dwa razy sięgnął z nim po wicemistrzostwo Polski. W 2014 roku bywały mecze, w których jeździł wspólnie w parze z Nickim Pedersenem. Dwaj ostro jeżdżący zawodnicy starali się sobie nie przeszkadzać na torze.

Po sezonie 2014 po wielu latach jazdy z bykiem na plastronie nadszedł czas rozstania. Baliński trafił na trzy sezony do ROW-u Rybnik. Leszczynianin odnalazł się w tym zespole bardzo dobrze. Pomógł mu w awansie do PGE Ekstraligi, a później także w najwyższej klasie rozgrywkowej dokładał cenne punkty do dorobku drużyny.

Po okresie spędzonym w Rybniku Baliński trafił do Kolejarza Rawicz, który reprezentuje do dzisiaj. Miał oferty z innych klubów, ale przeniósł się do najniższej klasy rozgrywkowej. Nie chciał się już tułać po innych zakątkach Polski, a do Rawicza ma bardzo blisko. W drugiej lidze Baliński stanowi mocny punkt drużyny i jest nieocenionym wsparciem dla młodzieży.

W trakcie swojej długiej kariery Damian Baliński przeszedł przez wiele kontuzji. W 2000 roku, gdy Unia Leszno rywalizowała z Pergo Gorzów, to Baliński i Jason Crump szczepili się motocyklami. W tamtych czasach nie było jeszcze dmuchanych band. Siła uderzeniowa była tak wielka, że lewa noga Balińskiego przedostała się na drugą stronę siatki. Ogrodzenie zostało przerwane, a wychowanek Unii na swoje nieszczęście złamał także prawą rękę.


komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%