Drużyna "staruszków" wjedzie do play-off?

Dzięki świetnej jeździe w 2020 roku do eWinner 1. ligi dołączył poważny gracz. Mowa o Wilkach Krosno, którzy zbudowali na nadchodzące rozgrywki najstarszy skład w lidze. Krośnianie marzą jednak o czymś więcej niż o utrzymaniu i mają ku temu podstawy.

Z drużyny, która miażdżyła rywali w 2. lidze został tylko Patryk Wojdyło. Zapewne znajdzie on miejsce w podstawowym składzie na pozycji U24. Podstawowy skład powinni uzupełnić: Peter Ljung, Andrzej Lebiediew, Mateusz Szczepaniak i Daniel Jeleniewski. Tylko Lebiediew z tej czwórki ma poniżej 30 lat. Ljung i Jeleniewski mają odpowiednio 39 i 38 lat, a Szczepaniak 34. To pokazuje, że krośnianie zbudowali formację seniorską z naprawdę doświadczonych zawodników.

Mają najstarszą drużynę w lidze, ale zamierzają wejść do fazy play-off (fot. Magazyn Żużel)

To jednak nie oznacza, że wyniki drużyny będą złe. Lebiediew i Ljung z powodu kontuzji mają za sobą nieudany poprzedni sezon, ale ich możliwości jasno wskazują, że powinni być jednymi z najlepszych jeźdźców w lidze. Mateusz Szczepaniak również jest w stanie punktować na wysokim poziomie. Miewał on już w swojej karierze sezony, które kończył ze średnią powyżej 2 pkt/bieg.

Gdy do trójki liderów dodamy Daniela Jeleniewskiego i Patryka Wojdyło, którzy powinni dorzucać po kilka oczek, to otrzymujemy zespół, który może sprawić wiele niespodzianek w nadchodzącym sezonie. Wilki bowiem zadbały także o wzmocnienia formacji juniorskiej. Nie wygląda ona nadzwyczajnie, ale z pewnością lepiej dysponować czwórką juniorów niż dwoma.

W tej chwili faworytami do zajęcia dwóch miejsc w składzie są: Bartosz Curzytek i Aleks Rydlewski.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

Wydaje się, że przede wszystkim wypożyczenie młodszego z braci Curzytków może przynieść Wilkom sporo korzyści. Jak tylko Bartosz Curzytek się objeździ, to może być jednym z objawień ligi na pozycji juniorskiej. Całkiem możliwe, że krośnianie jeszcze pozyskają jakiegoś juniora, który wzmocni rywalizację o miejsce w składzie. Warto dodać, że na plus młodzieżowców może działać brak presji. Obecnie nie mają oni wielkiego doświadczenia, więc nikt nie ma prawa od nich wymagać wielkich zdobyczy punktowych.

Wilki Krosno za podstawowy cel obierają utrzymanie w lidze, choć apetyty z pewnością są dużo większe. Głód żużla czują już kibice, bo wielu z nich kupiło karnety i wyczekuje rywalizacji na poziomie 1. ligi. Całkiem prawdopodobne, że będą musieli się uzbroić w cierpliwość. Jeśli bowiem liga planowo wystartuje w kwietniu, to do tego czasu nie zostanie wykonana instalacja oświetlenia na stadionie. Koniec prac jest wyznaczony na 30 kwietnia. Zatem domowe mecze Wilków mogą zostać przełożone na późniejsze miesiące.