Drużynowy Puchar Świata byłby jak tlen dla żużla

W żużlowych kuluarach od pewnego czasu pojawiają się głosy, że jest szansa powrotu Drużynowego Pucharu Świata. Wprawdzie nikt jeszcze niczego nie przesądza, ale wskrzeszenie DPS to krok w dobrą stronę. Bo przecież światowy żużel, jak tlenu, potrzebuje dużych światowych imprez. Po to, by speedway nie stał się dyscypliną niszową.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że koncepcja jest taka, by organizować DPŚ co cztery lata. Z czasem można skrócić ten okres, ale w zależności od kilku czynników. Ten najważniejszy, to są braki w obsadzie. Nie wszystkie reprezentacje posiadają bowiem wystarczającą liczbę zawodników na poziomie. A tylko tacy zapewniają rywalizację na miarę oczekiwań. Takich oczekiwań, jakie generują zawody o randze Drużynowego Pucharu Świata. Kilka drużyn i sito eliminacyjne, by wyłonić finalistów, to - zdaniem decydentów - jest zbyt mało.

- W sprawie Drużynowego Pucharu Świata nic nie jest potwierdzone. To nie jest informacja pochodząca z FIM, tylko z innych kręgów. Dlatego trudno mówić o konkretach - komentuje doniesienia o wskrzeszeniu DPŚ przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego, przewodniczący Komisji Torowej FIM Europe i członek Komisji Torowej FIM Piotr Szymański.

Drużynowy Puchar Świata według wstępnych rozmów byłby rozgrywany w latach, w których nie będzie zawodów "Speedway of Nations", ponieważ "SoN" nie znikną z kalendarza międzynarodowych imprez żużlowych. Niewykluczone, że gdyby wstępne ustalenia weszły w życie, to "SoN" stanowiłyby rywalizację w formule mistrzostw świata w jeździe parami (obecnie jest uznawany za rywalizację drużynową), natomiast DPŚ byłby walką o medale w turnieju drużynowym.

Speedway of Nations w obecnej formie stanowi karykaturę drużynowych mistrzostw świata. Dlatego jesteśmy za tym, by reaktywować Drużynowy Puchar Świata. Czekamy na odważne decyzje FIM.

A jakie są Wasze opinie? Cczy DPŚ powinien zastąpić "SoN"? A może dotychczasowa formuła "drużynówki" spełnia oczekiwania? Może macie inne pomysły? Podzielcie się nimi w komentarzach. Zapraszamy do dyskusji.