Mistrz świata juniorów Bartosz Smektała może przebierać w transferowych propozycjach, ale my już wiemy, że podjął decyzję - zostaje w macierzystym klubie.
"Smyk" w tym roku kończy wiek juniora. Od jakiegoś czasu rozmawiał z władzami Fogo Unii Leszno na temat swojej przyszłości. Zarówno prezes Byków Piotr Rusiecki jak i były prezes, jeden z akcjonariuszy Unia Leszno Sportowa Spółka Akcyjna Józef Dworakowski od początku mówili, że nie ma innej opcji, jak przedłużenie umowy z młodym, utalentowanym wychowankiem.
Smektała spokojnie podchodzi do tematu. O przyszłość pytały go inne klub m. in. Truly.work Stal Gorzów i Stelmet Falubaz Zielona Góra. Lubuskie ekipy muszą jednak poczekać - jeszcze nie teraz. "Smyk" jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy dogadał się z prezesem Rusieckim, przybili piątkę i do finalizacji potrzeba już tylko przelać ustalenia na papier i podpisać.
Smektała 2020 zostaje w macierzystym klubie. Kibice mistrza Polski mają nadzieję, że po finale prezes Piotr Rusiecki ogłosi to samo co rok temu: "zwycięskiego składu nie zmieniamy i wszyscy zawodnicy zostają z nami na 2020". Do niedzieli musimy uzbroić się w cierpliwość.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz