Zamknij

Ekstraliga: nasz przegląd młodych kadr

07:50, 17.09.2020 Aktualizacja: 21:58, 16.11.2021
Skomentuj

W komfortowej sytuacji wydają się być kluby z Wrocławia i Leszna, gdy weźmiemy pod lupę składy drużyn w kontekście nowego przepisu dotyczącego obowiązkowych startów zawodnika do lat 24.

Nowość wejdzie w życie z początkiem 2021 roku. Ale już dzisiaj prezesi klubów zastanawiają się, kto powinien dostać szansę. Któryś z wychowanków, a może sięgnąć po zawodnika z zewnątrz.

Mistrzowie Polski z Leszna mają wybór i nie muszą martwić się o swoją przyszłość. Dzisiaj aż czterech zawodników Fogo Unii spełnia regulaminową nowość 2021. I wszyscy, czyli 22 - letni Bartosz Smektała i o rok młodsi od niego Dominik Kubera, Szymon Szlauderbach i Jaimon Lidsey spełniają wymogi regulaminowe. Za rok z powodzeniem mogą kontynuować starty w lidze, nawet jeśli starsi klubowi koledzy będą od nich lepsi. Jedno miejsce dla U-24 jest zarezerwowane.

Czy ustawią się kolejki po młodych zawodników? (fot. Magazyn Żużel)

Problemów nie powinni mieć również we Wrocławiu, chociaż... Nie wiadomo, jak potoczą się dalsze losy 22-letniego Maksyma Drabika (7 października ma zapaść decyzja w Trybunale). Ale Sparta posiada jeszcze Gleba Czugunowa. Rosjanin z polskim paszportem w tym sezonie kończy wiek juniora.

Młodzi powinni skorzystać

W Gorzowie ostatni rok startów w kategorii juniorów ma Rafał Karczmarz. Jeśli ktoś obawiał się o jego przyszłość, że przepadnie w speedwayu po skończeniu 21 lat, to zmiany w regulaminie otwierają przed nim nowe możliwości i przede wszystkim szanse rozwoju i regularnych starów. Karczmarz nie jest jedyny zawodnikiem, który powinien skorzystać na zmianach.

POLECAMY: Adam Skórnicki o regulaminie i sytuacji w Orle Łódź

Norbert Krakowiak, Mateusz Tonder, Damian Pawliczak z Falubazu znajdują się w podobnej sytuacji. Zielonogórzanie prawdopodobnie drugi raz nie wypożyczą do Ostrowa Wlkp. Jonasa Jeppesena, który dobrze radzi sobie na zapleczu ekstraligi. W następnym sezonie, choćby z racji swojego wieku, będzie sprawdzany w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Na pewno pójdą w górę akcje Roberta Lamberta, czy Frederika Jakobsena ze Startu Gniezno, albo Jacka Holdera z toruńskiego Apatora. Podejrzewamy, że ustawią się do nich kolejki prezesów.

Życie pokazuje, jak przewrotny bywa czarny sport. Jednego dnia jesteś na dnie, bo jak inaczej określić sytuację przeciętnego 21-letniego juniora, gdy nagle przychodzi dzień - zmiana regulaminu i z kopciuszka staje się królem.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%