Prowadzaca w tabeli ekstraligi Fogo Unia Leszno rozgromiła na wyjeździe wicelidera tabeli forBet Włókniarz Częstochowa 59:31.
Gospodarze zawiedli na całej linii. Trener Marek Cieslak i miejscowi kibice dużo więcej oczekiwali od liderów zespołu, czyli Leona Madsena i Fredrika Lindgrena, którzy w sobotni wieczór na PGE Narodowym w Warszawie zajęli pierwsze i drugie miejsce w turnieju Grand Prix IMŚ.
Leszczynianie na częstochowskim torze spisywali się rewelacyjnie. Punktowali wszyscy zawodnicy, a prawdziwą bombę w 12 biegu odpalił Emil Sajfutdinow. Rosjanin przez cztery okrążenia walczył o zwycięstwo, jadąc dwoma kołami prawie po ogrodzeniu. Jego wyczyn przypominał cyrkowe popisy motocyklisty w beczce śmierci. Sajfutdinow na ostatnie prostej wyprzedził Jakuba Miśkowiaka i zgarnął 3 pkt. Kibice na stojąco bili mu brawo.
Fogo Unia Leszno umocniła się na fotelu lidera tabeli. Jest jedynym zespołem w ekstralidze, który jeszcze nie doznał porażki.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz