Falubaz bez kapitana!

Falubaz Zielona Góra zaliczył serię kilku treningów na własnym torze. Pierwsze szlify po zimie zbierali prawie wszyscy podopieczni trenera Piotra Żyto. Zawodnicy chwalili dobre przygotowanie toru. Nawierzchnia na pierwszych zajęciach okazała się selektywna, ale już na kolejnych pozwalała na żużlowe fajerwerki w wykonaniu żółto-biało-zielonych.

- Pierwszego dnia było troszkę trudniej, a w kolejnych mieliśmy już właściwie tor do zawodów bez żadnej dziury i koleiny. Byłem w ciężkim szoku, że po tym, jak wyglądał w poniedziałek, udało się, tak go przygotować. Wiadomo, że jeszcze daleka droga do etapu, który planujemy, czyli do toru na ligę i to decyzja trenera oraz wszystkich zawodników. Ale do jazd treningowych tor jest świetny - mówi Piotr Protasiewicz, którego zabraknie w pierwszym meczu sparingowym z udziałem zielonogórskiego zespołu. "Pepe" w poniedziałek weźmie udział w bydgoskim Kryterium Asów.

Piotra Protasiewicza zabraknie w pierwszym meczu sparingowym Falubazu (fot. Magazyn Żużel)

- Będzie to dla mnie kolejny etap rozjeżdżenia się, ale też pierwszy poważniejszy test przed sezonem. Wiem, na co mnie stać, ale zachowuję spokój i umiar - dodaje.

Kapitana Protasiewicza zabraknie, ale tylko w jednym sparingu (29 marca w Lesznie). "Pepe" będzie do dyspozycji trenera Żyto już następnego dnia, gdy zielonogórzanie przy W69 odjadą rewanżowy sparing z Fogo Unią Leszno.

W treningach nie uczestniczył Patryk Dudek. "Duzers" przebywa na kwarantannie. Trenowali nie tylko krajowi jeźdźcy, ale również stranieri - Matej Zagar, Max Fricke, Jan Kvech.