Instytucja gościa w ekstralidze w ubiegłym roku zrobiła trochę zamieszania i przede wszystkim, wywołała fale komentarzy. Władze żużlowe zmodyfikowały przepis, który nadal będzie obowiązywał w polskiej lidze.
Kluby już poczyniły pierwsze przymiarki na wypadek, gdyby któryś z zatrudnionych przez nich zawodników zakaził się Covidem. eWinner Apator Toruń nie musiał szukać, tylko wziął tzw. sprawdzony towar. Wybór padł na Wiktora Kułakowa, który w 2020 był liderem "Aniołów" i zimą przeniósł się do Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Wiktor Kułakow pojedzie jako gość w drużynie Apatora (fot.wybrzezegdansk.pl)
- Ustaliliśmy to słownie, oczywiście w porozumieniu z gdańskim klubem. Dokumenty podpiszemy, gdy przyjadę do Polski. Zgodnie z nowymi przepisami, dla Apatora będę mógł wystartować jako gość tylko wtedy, gdy któryś z torunian wypadnie ze składu ze względu na zakażenie koronawirusem. Natomiast w przypadku kolizji terminów, Wybrzeże będzie miało pierwszeństwo, aby wpisać mnie do swojego składu - mówi Wiktor Kułakow na łamach trojmiasto.pl.
Rosjanin przygotowuje się do sezonu w Togliatti. W marcu przyjedzie do Polski.
- Sporo torów w okolicach jest odśnieżonych, ale temperatury rzeczywiście nie rozpieszczają. Ostatnio termometr wskazywał nawet 28 stopni na minusie. Jeździłem przy minus 13 i było w porządku, zwłaszcza gdy nie wiał wiatr i nie sypał śnieg. Jeździłem też przy temperaturze -20 i przyznam, że było mało komfortowo, wszystko praktycznie zamarza - opowiada Kułakow.
fot. www.wybrzezegdansk.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz