Akcje były przeróżne, gdyż fantazja kibiców nie zna granic. A często te granice przekracza – zwłaszcza, gdy po przeciwnych stronach barykady występowali fani, delikatnie mówiąc, za sobą nie przepadający.
Pamiętacie akcję kibiców Falubazu Zielona Góra, gdy w dniu meczu pomnik Jezusa w Świebodzinie przyozdobili szalikiem Falubazu i na stadionie śpiewali „Jezus jest z nami!”? Albo jak na Jancarzu w Gorzowie podłożyli miejscowym fanom sektorówkę z napisem „Tylko Falubaz” i ci nieświadomi co trzymają w rękach, rozwinęli ją podczas prezentacji zawodników? Wściekłość fanów w żółto-niebieskich szalikach była niesamowita.

Były też akcje z samolotem, który kibice z W69 wynajęli na leszczyńskim lotnisku. W czasie meczu w Lesznie latał on nad stadionem Smoczyka z transparentem „Tylko Falubaz”.
Były akcje z malowaniem ławek w sektorze gości, albo bazgraniem po ścianach. To jednak było słabe; ani śmieszne, ani zabawne – niszczenie mienia, po co, w jakim celu?

A pamiętacie świnię na „Olimpico”? Kibice Sparty na meczu z Unią Leszno wpuścili ją na tor i przyozdobili szalikiem leszczyńskiej drużyny. W tym samym czasie rozwinęli sektorówkę: „Świński wasz świat od 71.lat”. Do akcji musieli wkroczyć ochroniarze, gdyż nieproszony gość wcale nie zamierzał dobrowolnie opuścić sportowej areny.
Może byliście świadkiem innych niecodziennych zdarzeń na stadionie – zabawnych, zaskakujących, itp. Podzielcie się nimi w komentarzach.