Zamknij

Ja mam swój mistrzowski zespół i innego nie chcę

21:22, 05.08.2019 Aktualizacja: 22:17, 24.05.2021
Skomentuj

- Ja już taką drużynę posiadam i nie chcę innej. Siedmiu wspaniałych - odpowiada Piotr Baron, menedżer Fogo Unii Leszno, którego zaprosiliśmy do naszego cyklu pt. "Moja drużyna marzeń".

- Ja nie żartuję, to jest idealnie skrojony zespół - zapewnia opiekun leszczyńskich "Byków". - Każdy z chłopaków, jeżdżący w Fogo Unii Leszno, wie, czego chce. Mają podobne charaktery, są żądni zwycięstw. Świetnie się rozumiemy, tworzymy zgrany kolektyw i do tego mamy znakomitą atmosferę. Nikogo chyba nie muszę przekonywać, że każdy z zawodników Unii posiada duże umiejętności i wspólnie zmierzamy w jednym kierunku - zwycięstwa.

Baron znajduje wiele podobieństw Unii Leszno, którą prowadzi, z ekipa Sparty Wrocław, której był zawodnikiem i razem m. in. z Tommy Knudsenem, Wojciechem Załuskim, Dariuszem Śledziem w latach 1993 - 1995 sięgnęli po drużynowe mistrzostwa Polski. Biało - Niebiescy z Leszna mają szansę powtórzyć wyczyn "Spartan" i trzy razy z rzędu zdobyć złoty medal DMP. Dwa tytuły już posiadają. W tym roku walczą o trzeci. Współautorem sukcesów jest Piotr Baron, który 30 września 2016 roku podjął pracę trenerską w leszczyńskim klubie.

Sparta Wrocław 1994. H. Piekarski, T. Knudsen, D. Śledź, P. Baron, W. Załuski, K. Zieliński, W. Szuba, Zb. Lech, trener Ryszard Nieścieruk

Baron niczym czarownik za dotknięciem różdżki zaczął zamieniać w złoto wyniki leszczyńskich "Byków". Wygrał DMP w 2017. Rok później zafundował prezesom Unii i kibicom "powtórkę z rozrywki". Co ciekawe, zimą postanowił nie zmieniać zwycięskiego składu. Jak na razie, przynosi to efekty. Mistrz Polski jeszcze nie przegrał meczu i pewnie zmierza w kierunku play off.

- Gdy jeszcze ścigałem się na żużlu, miałem przyjemność współpracować oraz rywalizować z wieloma bardzo dobrymi zawodnikami. Nie chcę jednak na siłę ich umieszczać w "Mojej drużynie marzeń". Na pewno niejeden zasłużył na takie wyróżnienie, ale - jeszcze raz podkreślam - mam w Lesznie swój zespół i to właśnie jest moje spełnienie marzeń - podkreśla Piotr Baron.

Fogo Unia Leszno 2019

- W Lesznie pracuje z nami Bogdan Spólny, mechanik, który opiekował się moimi motocyklami w Sparcie. Bodzio często powtarza, że dzisiejsza Unia i Sparta z lat 90, jako drużyny są bardzo podobne do siebie. Zwraca uwagę nie tylko na konstrukcję drużyny, zaangażowanie w walkę o punkty, o każdy centymetr toru, ale również luz i swobodę w podejściu do swoich obowiązków. Bez niepotrzebnej napinki i presji. To przynosi efekty. Wojtek Załuski czy Darek Śledź - oni doskonale wiedzieli ile trzeba pracować, jak bardzo się zaangażować, żeby osiągnąć dobre wyniki. Ale nie można ciagle być nakręconym jak spirala. Podobnie jest dzisiaj z Unią Leszno. Nikogo nie trzeba zachęcać, poganiać do pracy. To są dużej klasy profesjonaliści. Na nich można polegać. Będą tak długo pracować i szukać najlepszych rozwiązań w dojściu do celu, aż go osiągną - chwali swoich podopiecznych menedżer drużynowego mistrza Polski.

Baron nie chce porównań z ówczesnym trenerem Sparty z lat 90. Doktor Ryszard Nieścieruk miał swoje metody pracy, które przynosiły efekty. Ale czasy się zmieniły. Zdaniem Barona, zmienił się również żużel. Menedżer "Byków" mimo wielu różnic znajduje wspólny mianownik, który łączy dokonania Nieścieruka ze swoją pracą w Lesznie.

Na przestrzeni ostatnich 34 lat, które spędziłem w żużlu, poznałem wielu znakomitych zawodników. Ale nie zamieniłbym ich na chłopaków, których mam obecnie w leszczyńskiej drużynie i z którymi trzeci sezon z rzędu walczymy o mistrzostwo Polski - mówi Piotr Baron.

- Każdy ma inną osobowość i bagaż doświadczeń. Nieścieruk był bardzo dobrym trenerem - chwali Baron nieżyjącego już opiekuna wrocławskiej Sparty. - Ja pracując w Lesznie podobnie, jak kiedyś Nieścieruk w Sparcie, staram się jednoczyć zespół i dbać nie tylko o wyniki, ale również o dobrą atmosferę.

Piotr Baron żużlową karierę rozpoczął w Apatorze Toruń. Długo jednak nie zagrzał miejsca w macierzystym klubie. Przeniósł się do GKM-u Grudziądz, ale tylko na jeden sezon. W 1992 roku podpisał kontrakt ze Spartą Aspro Wrocław. Okrzyknięty wielkim talentem polskiego speedwaya szybko trafił do reprezentacji Polski juniorów. Startował m. in. w mistrzostwach świata juniorów, występował w kadrze narodowej.

Baron największe sukcesy osiągnął będąc zawodnikiem Sparty Wrocław. Posiada w dorobku sześć medali drużynowych mistrzostw Polski, w tym aż cztery złote. Karierę sportową zakończył w wieku 28 lat z powodu kontuzji.

W 2011 wrócił do Sparty w roli menedżera. Wrocławska drużyna pod wodzą Barona w 2015 roku zdobyła wicemistrzostwo Polski. Rok później jego zespół ponownie awansował do play off. Niespodziewanie menedżer we wrześniu złożył rezygnację z pracy. Mówiło się o braku porozumienia z władzami klubu. Trener rozstał się ze Spartą, ale długo nie pozostał na bezrobociu. Trzy tygodnie później podpisał dwuletni kontrakt z Fogo Unią Leszno. W pierwszym sezonie pracy w Lesznie sięgnął po tytuł drużynowego mistrza Polski. Rok temu powtórzył sukces. Czy Baron trzeci raz z rzędu zdobędzie mistrzostwo Polski?

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%