Zamknij

Jakub Miśkowiak nadal jest w kadrze tego mało komu znanego klubu. Odsłaniamy niecodzienne kulisy zdobycia przez niego licencji Ż

08:45, 26.11.2022
Skomentuj

Śląsk Świętochłowice nie jest jedynym klubem w Polsce, który nie startuje w ligowych rozgrywkach, a posiada swoich zawodników. WKM Wschowa jest klubem macierzystym Jakuba Miśkowiaka, który zaczynał przygodę z motocyklami, jako... motocrossowiec. I w 2017 roku z motocrossu pojechał na egzamin żużlowy. Sytuacja niecodzienna, regulamin jednak pozwala na takie rozwiązania.

Miśkowiak kilka lat temu trafił pod skrzydła trenera Tadeusza Jaromina, współtwórcę sukcesów wschowskich motocrossowców. Młody rawiczanin wspierany przez wujka, byłego żużlowca, Roberta Miśkowiaka szybko połknął bakcyla do jednośladów.

Już na początku przygody z motocrossem mówił otwarcie, że kiedyś chciałby spróbować swoich sił na żużlowym torze. Na torze "Kacze Doły" w Olbrachcicach koło Wschowy zdobywał doświadczenie. Trener Tadeusz Jaromin już wtedy przewidział, że w przyszłości może sporo osiągnąć.

Tadeusz Jaromin (fot. Magazyn Żużel /Tadeusz Jaromin) Trener Tadeusz Jaromin

- Pracowity, zaangażowany i z talentem - mówi o Miśkowiaku trener Tadeusz Jaromin. - Dobre wyniki osiągnął w motocrossie, co mnie bardzo cieszy. I teraz realizuje się z powodzeniem w żużlu. Motocross zapewne pomógł w zdobyciu szlifów na motocyklu, na różnego rodzaju nawierzchni, uczy techniki jazdy.

WKM Wschowa (fot. x3 Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda)

Miśkowiak do egzaminu na licencję "Ż" przystępował jako reprezentant WKM Wschowa. Jego nazwisko cały czas znajduje się w kadrze wschowskiego klubu, chociaż jak wiadomo, postawił na żużel i reprezentuje barwy Włókniarza Częstochowa.

- Kuba w WKM jest najbardziej utytułowanym żużlowcem - mówi z dumą i uśmiechem trener Jaromin. - Kibicujemy mu, zawsze chętnie i miło, gdy do nas wpadnie. Nawet w roli kibica, gdy coś organizujemy.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%