Jan Krzystyniak o juniorach w Lesznie

Fogo Unia Leszno podczas okresu transferowego sprzedała do Cellfast Wilków Krosno Krzysztofa Sadurskiego. Był to zaskakujący ruch, ale Jan Krzystyniak uważa, że przyniesie korzyści obu stronom.

Krzysztof Sadurski odjechał 30 biegów w PGE Ekstralidze w sezonie 2021. Wyniki 18-latka nie powalały na kolana, ale w kilku wyścigach pokazywał, że stać go na dobrą jazdę. Początkowo Fogo Unia Leszno ogłosiła, że Sadurski w przyszłym roku nadal będzie reprezentował klub. Później jednak doszło do zmiany strategii.

Sadurski na mocy transferu definitywnego przeniósł się do Cellfast Wilków Krosno. W eWinner 1. Lidze będzie podstawowym juniorem swojej drużyny. Tego z kolei nie mógł mu zagwarantować klub z Leszna.

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) W ubiegłym sezonie juniorzy leszczyńskiej Unii objeżdżali się w Rawiczu

- Ruch Fogo Unii był dobry. W formacji młodzieżowej klub ma już jednego zawodnika, który pokazał w zeszłym sezonie, że jest w stanie gwarantować zdobycze punktowe . Wielu starszych żużlowców może mu zazdrościć tego świetnego stylu jazdy i odpowiedniej sylwetki na motocyklu. Jeśli tylko otrzyma dobry sprzęt, to znów powinien być mocnym punktem drużyny - mówi nam Jan Krzystyniak, były zawodnik, ekspert żużlowy.

- Myślę, że Unia pozbywając się jednego kluczowego juniora, wiedziała co robi. Klub ma w zanadrzu kilku bardzo młodych chłopaków. Tak szczerze nie wiem, jak prezentują się ich umiejętności, ale widocznie są zbliżone do tych, którymi dysponuje Krzysztof Sadurski. Wydaje mi się, że jeśli Krzysiek miałby być ewentualnie rezerwowym zawodnikiem, to lepiej, że idzie do zespołu, który gwarantuje mu jazdę - dodał Krzystyniak.

Z innymi klubami w okresie transferowym rozmawiał także Kacper Pludra. Na chwilę obecną jednak ten zawodnik zostaje w klubie. Gdyby faktycznie reprezentował Unię w przyszłym sezonie, to będzie walczył o miejsce w składzie najprawdopodobniej z Hubertem Jabłońskim.