Janusz Kołodziej nie odmawia pomocy. Możecie licytować...

Kasia Bujakiewicz od 12 lat jest w "Drużynie szpiku" i pomaga ludziom. Aktorka pomaganie ma we krwi, organizuje akcje charytatywne, stara się organizować środki finansowe, niezbędne na kosztowne leczenie, ratujące życie. Bujakiewicz dzisiaj był gościem w telewizyjnym programie "Dzień Dobry TVN", gdzie m. in. zaapelowała o pomoc dla chorej, malutkiej Ninki z Lublina. Aktorka przyniosła do studia kevlar Janusza Kołodzieja.

"Uwaga! Zaczynamy poruszać serca dla Niny z sma!!!Ninka jest z Lublina, gdzie aktualnie mieszkam. Więc ruszam po fanty na licytacje dla Niny. Szczegóły wkrótce! Czas nas goni, bo Ninka rośnie! Pomagamy!!!" - zaapelowała Kasia Bujakiewicz na swoim Instagramie.

"Koldi" nie odmawia, "Koldi" pomaga! Żużlowiec reprezentacji Polski i Unii Leszno przekazał na licytację swój kevlar w biało - czerwonych barwach narodowej kadry. Żużlowy kombinezon jest już na allegro. Można go kupić. Pieniądze trafią na leczenie dziewczynki z Lublina, która jest siostrzenicą sędziego żużlowego Pawła Słupskiego.

Ninka choruje na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Leczenie kosztuje 9,5 miliona złotych. Lek jest dostępny. Rodzice dziecka i bliscy prosza o pomoc. Czas ma znaczenie. Dziewczynka waży 10 kg, natomiast lek może być jej podany nie później, niż dziecko osiągnie wagę 13,5 kg. Bujakiewicz chętnie przyłączyła się do akcji, zbiera fanty na licytację, pomaga. Odzew ze strony Janusza Kołodzieja bardzo cenny.

Wspólnie walczymy i wspieramy!

Licytacja TUTAJ

fot. TVN Screen