Dostało się dwóm czołowym zawodnikom Eltrox Włókniarza Częstochowa po przegranym meczu z Motorem Lublin (43:47). Najbardziej zawiedli Jason Doyle i Rune Holta. Australijczyk zgromadził 3 punkty. Jeszcze gorzej wypadł Rune Holta (1 pkt).
- Holta nie istniał i Doyle tak samo - mówi trener częstochowskich Lwów, Marek Cieślak.
Po meczy z Lublinem Marek Cieślak ma pretensje do liderów swego zespołu (fot. Magazyn Żużel)
-Junior Świdnicki zrobił więcej niż oni we dwójkę. Po prostu głupio tracili punkty na trasie i PGE Ekstraliga nie wybacza takich strat. W tym momencie nie potrafię powiedzieć, dlaczego były mistrz świata po prostu przegrywa tak frajersko. W czternastym biegu wygrywamy 5:1 i Doyle szarpie się nie wiadomo gdzie i przegrywa. Trudno jest uczyć jeździć mistrza świata - ocenia M. Cieślak.
Włókniarz spadł na czwarte miejsce w tabeli i czeka na werdykt w sprawie przerwanego meczu w Gorzowie. Częstochowianie w konfrontacji z Motorem zaliczyli pierwsze potkniecie w tym sezonie.
Dotychczas częstochowianie jeździli koncertowo i urośli do miana kandydata, który mógłby strącić z tronu DMP królującą od trzech lat Fogo Unię Leszno.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz