Jakby o nim nie mówić, dobrze czy źle, to jedno jest pewne - kocha żużel, jest świetnym organizatorem i w czarnym sporcie może czuć się spełniony. Andrzejowi Rusko stuknęło 70 lat! Panie prezesie, najlepszego, dużo zdrowia.
Rusko wyrwał z otchłani Spartę Wrocław, która przez lata dogorywała. Żółto - czerwoni zajmowali ostatnie miejsce w drugiej lidze - bez pieniędzy, perspektyw i nadziei. Słońce na Stadionie Olimpijskim zaczęło świecić jaśniejszym blaskiem, gdy pod koniec lat 80. pojawili się w klubie nowi ludzie. Sparta w 1991 roku wygrała baraże z Unią Leszno i znalazła się w 1. lidze (wtedy jeszcze nie było ekstraligi), czyli w najwyższej klasie rozgrywkowej. Andrzej Rusko powoli, chociaż nieśmiało stawiał pierwsze kroki w polskim żużlu. Co ważne, miał marzenia i zaczął je konsekwentnie realizować. Z pomocą finansową firmy Aspro oraz Polsatu i miejscowych sponsorów nakreślił sobie ambitne plany.
Panie prezesie, wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia! (fot. Magazyn Żużel)
Sparta w pierwszej połowie lat 90. trzy razy z rzędu zdobyła drużynowe mistrzostwo Polski. Wrocławski klub miał pieniądze, więc miał drużynę, świetnego trenera doktora Ryszarda Nieścieruka i bliską współpracę z niemieckim tunerem silników Otto Weissem. Wrocław i Rusko sprowadzili na Olimpijski najlepszych żużlowców na świcie i z sukcesami organizował co roku turnieje Speedway Grand Prix.
Prezes Rusko zarządza WTS Spartą, ale w przeszłości wspierał również żużlową reprezentację Polski. To on stanął na projektem stworzenia zawodowej ligi żużlowej. Mimo, że ówczesnym władzom Polskiego Związku Motorowego i Głównej Komisji Sportu Żużlowego, wcale ten pomysł nie przypadł do gustu. Rusko wspierany przez prezesów pozostałych klubów wytrwał i doprowadził do celu pomysł z zawodową ligą.
Po drodze zaliczył Andrzej Rusko przygodę z polską ligą piłkarska, ale szybko wrócił do żużla. We wrocławskim żużlu rządzi i dzieli. Jest jedną z bardziej wpływowych osób w polskiej lidze. Sparta w 2006 roku ostatni raz świętowała zdobycie mistrzostwa Polski. Od tego czasu drużyna ze stolicy Dolnego Śląska wielokrotnie stawała na podium DMP, ale na złoto czeka już 15 lat. Dziennikarze i niektórzy zawodnicy sugerowali, że tytuł mistrzowski w tym roku byłby najlepszym urodzinowym prezentem dla prezesa.
70-latek prezes Andrzej Rusko. Życzymy zdrowia i sukcesów.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz