Zamknij

Jest cieniem samego siebie

17:40, 05.06.2022
Skomentuj

Fala krytyki spadła na Michaela Jepsena Jensena po ostatnich meczach Aforti Startu Gniezno. Duńczyk miał być liderem czerwono-czarny, a jest cieniem zawodnika, który ma za sobą starty w Speedway Grand Prix i w polskiej ekstralidze.

Popularny "Liglad" zimą zmienił pracodawcę, przenosząc się z ROW Rybnik do Startu Gniezno. Nadzieje były duże, ale rzeczywistość okazała się brutalna. Duńczyk zawodzi, kibice na niego gwiżdżą i nie chcą go już więcej widzieć w drużynie. Gnieźnianie wczoraj przegrali z Abramczyk Polonią Bydgoszcz i znowu najbardziej dostało się Jensenowi i menadżerowi drużyny Błażejowi Skrzeszewskiemu. Prawie przez cały mecz leciały z trybun epitety, po meczu fala krytyki oraz gwizdów została jeszcze spotęgowana, gdy miejscowi zawodnicy chcieli podziękować za doping. Kibice domagają się zmian w drużynie i mocno biją w bęben niezadowolenia.

Jepsen Jensen (fot. magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Duńczyk miał być liderem czerwono-czarny, a jest cieniem zawodnika, który ma za sobą starty w Speedway Grand Prix i w polskiej ekstralidze

M.J.Jensen w siedmiu meczach wygrał tylko dziewięć biegów - jak na lidera zespołu, to zdecydowanie poniżej możliwości. Duńczyk zajmuje 19 miejsce wśród najskuteczniejszych zawodników eWinner 1.ligi. Słabo! Co ciekawe, Jensen lepiej punktuje na wyjazdach , niż w Gnieźnie.

- Mamy problemy na własnym torze, gdzie od początku sezonu nie możemy połapać szczegółów z dopasowaniem się do nawierzchni - tłumaczy porażki Aforti Startu na gnieźnieńskim stadionie trener Tomasz Fajfer. - Musimy się z tym uporać. Musi być lepiej.

Trener Fajfer zwraca uwagę również na kontuzje zawodników. Start wciąż nie może startować w optymalnym składzie. Ale to i tak nie usprawiedliwia słabych wyników drużyny. Gospodarze przy Wrzesińskiej mają problem, gdyż na wyjazdach prezentują się dużo lepiej.

Wczoraj menadżera Błażeja Skrzeszewskiego i Michaela Jepsena Jensena oraz jego kolegów z zespołu żegnały gwizdy kibiców po porażce z bydgoskimi "Gryfami" (36:54). Dzisiaj gnieźnianie mają okazję do zmazania plamy. W Bydgoszczy trwa rewanż. Czy czerwono-czarnych stać na lepszy wynik, niż wczoraj przed własną publicznością?

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Roman,Roman,

0 0

Gniezno ma poprostu słabszą drużynę , Bydgoszcz jest mocniejszą drużyną , i wszystko się potwierdza że przegrywa , jeszcze tej drużynie brakuje aby powalczyć o finał mistrzostw 1 ligi. Jepsen Jensen. Jeździ na swoim poziomie. Wszystko jest w normie. Więcej oczekiwań bym nie miał od Gniezdzienskiej drużyny. Mogę tylko życzyć wam więcej szczęścia. 03:47, 07.06.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%