W Gorzowie w stan gotowości zostały postawione służby medyczne. Kontuzja Andersa Thomsena może pokrzyżować plany drużynie trenera Stanisława Chomskiego.
Duńczyk zaliczył wypadek na turnieju Speedway Grand Prix w Pradze. Żużlowiec uszkodził palce lewej dłoni, co uniemożliwia mu swobodę zwalniania sprzęgła i trzymania kierownicy. Cały czas występuje ból. Z tego powodu, Thomsen słabo pojechał w lubuskich derbach przeciwko Marwis.pl Falubazowi Zielona Góra (48:42). Reprezentant Moje Bermudy Stali zdobył 2 pkt w 4 startach. Co prawda, Thomsen miał wypadek w 1. rundzie SGP, , ale podjął wyzwanie w 2.rundzie, stając na starcie zawodów. Jednak później było już tylko gorzej. W czwartek trenował w Gorzowie, ale po kilku kółkach na Jancarzu powiedział: pas. Zjechał do boksu i zaczęła się walka z czasem.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Kontuzja Andersa Thomsena może pokrzyżować plany Stali Gorzów
-Widzieliśmy, że będzie mu trudno, ale nie spodziewaliśmy się, że będzie aż tak źle. Okazało się, że Anders ma problemy z puszczaniem sprzęgła i utrzymaniem motocykla na dojeździe do pierwszego łuku. Widziałem, jak walczył z bólem i mimo że losy meczu nie były rozstrzygnięte, nie mogłem wystawić go do biegu nominowanego. Trzymamy kciuki, by jak najszybciej się wyleczył - powiedział po derbach Stanisław Chomski, trener Moje Bermudy Stali Gorzów.
Słabo punktującego Thomsena godnie zastąpili jego klubowi koledzy. Bartosz Zmarzlik, Szymon Woźniak i Martin Vaculik wzięli ciężar walki na swoje barki. Jak się okazało, wystarczyło na słaby w tym sezonie zielonogórski zespół. Falubaz ma przed sobą jeszcze dwa mecze w rundzie zasadniczej - u siebie z Lesznem i na wyjeździe z Wrocławiem. Zielonogórzanie zajmują 7. miejsce w tabeli (punkt przewagi nad zamykającym tabele GKM) i bronią się przed degradacją.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz