Kolejarz Rawicz z gromadą młodych Niedźwiadków

Drugoligowy Kolejarz Rawicz nie planuje kadrowej rewolucji i podobnie jak w poprzednich latach postawi na młodzież. Tylko w tym roku proporcje zostały lekko zachwiane, gdy plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa. Dlatego m. in. do zespołu w trybie awaryjnym dołączyli Max Dilger i Marcel Kajzer.

Dzisiaj za wcześnie przesadzać, czy nowy sezon wystartuje w terminie i jaki będzie kształt rozgrywek, ile wystartuje drużyn itp. Jedno jest pewne, że rawickie Niedźwiadki przymierzają się do budowania składu na 2021 rok. Zespół trenera Romana Jankowskiego ma opierać się na młodych zawodnikach.

Kolejarz Rawicz jak w poprzednich latach postawi na młodzież (fot. Magazyn Żużel/Mariusz Cwojda)

Według wstępnego planu mają startować Kacper Pludra, Krzysztof Sadurski, Hubert Ścibak, Damian Ratajczak, Anders Rowe, Paweł Nagibin, Matthew Gilmore, Keynan Rew, Kiriłł Lejman, Jaimon Lidsey.

Nie wiadomo, co z Damianem Balińskim i Szymonem Szlauderbachem. Kapitan zespołu pod koniec rozgrywek deklarował, że chce jeszcze pościgać się na żużlu i jednocześnie ubolewał z powodu swoich słabych wyników. Z kolei Szlauderbach skończył wiek juniora i może znajdzie klub w wyższej lidze, gdzie mógłby występować na pozycji U24. W Rawiczu raczej nie zobaczymy w nowym sezonie Arkadiusza Pawlaka i Marcela Kajzera.

Młodzi zagraniczni żużlowcy, z których większość posiada ważne umowy z Unią Leszno, mają tylko jeden dylemat - zamieszkać w Polsce na dłużej, czy zostać w domu i czekać na zniesienie obostrzeń związanych z pandemią. Tak było w tym roku, gdy Gilmore został w Australii, natomiast Nagibin miał kłopot z załatwieniem wizy.