Bartłomiej Kowalski kilka tygodni odpocznie od żużla. Zawodnik Eltrox Włókniarza Częstochowa i reprezentacji Polski juniorów zaliczył wypadek w finale indywidualnych mistrzostw Europy juniorów w Rydze i więcej nie pojawił się na torze.
Po szczegółowych badaniach lekarskich okazało się, że Kowalski będzie musiał zrobić sobie przerwę w startach. Nie wykluczone, że w tym sezonie już nie zobaczymy go na torze.
- Jestem obolały i zły na siebie za ten upadek. Jestem już po wielu badaniach i wiem, że mam złamaną łopatkę, naderwane dwa kręgi szyjne oraz pęknięty bark. Zaczynam okres odpoczynku, rehabilitacji i zrobię wszystko gdy tylko będę czuł się na siłach, żeby wrócić w tym roku na tor. - przekazał Bartłomiej Kowalski.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Bartłomiej Kowalski i jego mechanik, były żużlowiec m. in. Orła Łódź, Motoru Lublin i Unii Tarnów, Sławomir Tronina.
O ile Eltrox Włókniarz w tym sezonie sporadycznie korzystał z usług Kowalskiego i częstochowianie mają przed sobą tylko jeden mecz, to z kolei drugoligowy OK Bedmet Kolejarz Opole ma nad czym myśleć.
Kowalski w opolskim Kolejarzu był znaczącą postacią na drugoligowych torach. Przed opolanami decydujące mecze w tym sezonie - rywalizacja w play off i walka o awans do eWinner 1.ligi.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz