W 2019 roku był najlepszym zawodnikiem Włókniarza Częstochowa i najskuteczniejszym cudzoziemcem w PGE Ekstralidze. W tym roku chce utrzymać się w TOP3. Leon Madsen marzy o tytule drużynowego mistrza Polski.
- Postawiliśmy sobie jasny cel: awans do play off i zobaczymy, co się wydarzy, co przyniesie los. Jeśli każdy z nas pojedzie na swoim poziomie, to stać nas na dobry wynik. Posiadamy w drużynie mieszankę doświadczenia z młodością i taki zestaw daje duże nadzieje. Poza tym, bardzo ważne że z każdym następnym rokiem jesteśmy silniejsi. Oby to wszystko przełożyło się na nasze wyniki - mówi Leon Madsen.
Częstochowianie udanie zainaugurowali ligę, pokonując MrGarden GKM Grudziądz.
- Posiadamy w drużynie mieszankę doświadczenia z młodością - mówi Leon Madsen (fot. Magazyn Żużel)
- Punkty zostały w Częstochowie i to jest najważniejsze. Druga sprawa, że mogliśmy w końcu po wielu miesiącach oczekiwań wrócić na tor. Teraz czekamy na powrót kibiców na stadiony - podsumowuje Duńczyk.
Madsen zimą leczył kontuzję. Dopadły go kłopoty zdrowotne, ale jak zapewnia, sytuacja w porę została opanowana.
- Zima była dla mnie bardzo trudnym okresem. Musiałem poddać się leczeniu nogi i pleców. Przyplątały się kłopoty z kamieniem nerkowym. To było najgorsze - ból był nie do zniesienia. Dzisiaj po kontuzji nie ma już śladu. Mogę trenować, startować i wyznaczać sobie nowe sportowe cele - zapewnia Madsen.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz