Wczoraj startowała duńska liga i dzisiaj kilku zawodników liże rany. Koszmarny wypadek zaliczył Rohan Tungate. Ze stadionu zabrała go karetka pogotowia, która na sygnale pędziła do szpitala. Fatalne wieści napłynęły również z Fjelsted. Tam z kolei karambol na torze zaliczyli Peter Kildemand i Nikolaj Busk Jacobsen. Wypadek miał również Linus Sundström. Szwed trafił do szpitala.
Tungate miał wypadek w Slangerup. Australijczyk na wejściu w łuk wpadł na Kennetha Hansena. Australijczyk pozbierał się z toru o własnych siłach. Duńczyk opuścił tor w karetce.
- Rohan jest po pierwszych badaniach. Na szczęście nie ma złamania. Zostaje do rana w szpitalu. Czeka na rezonans. Raczej na pewno nie pojedzie przez 7 dni - napisał po wypadku na Twitterze Marcin Gortat, była gwiazda koszykówki, który po zakończeniu sportowej kariery zainteresował się speedwayem i stara się wspierać Tungate`a.
W Fjelsted podczas piątego wyścigu wypadek zaliczył Linus Sundström i został przewieziony do szpitala. Chwile później "dzwona" zaliczyli Nikolaj Busk Jakobsen i Peter Kildemand. Mecz po wypadku "Pająka" w 7 biegu został przerwany. Kildemand jest poobijany. Po meczu wrócił do domu. Jakobsen pojechał na badania. Przez kilkanaście godzin pozostanie pod opieką lekarzy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz