Od lat ściga się w polskiej lidze. Jest utytułowanym zawodnikiem, lubianym przez kibiców, z niesamowitym życiorysem. Antonio Lindbaeck właśnie wystawił na sprzedaż motocykle i busa. Poinformował, że kończy żużlową karierę.
Szwed urodzony w Brazylii ścigał się na żużlu przez dwie dekady. 15 lat temu trafił do polskiej ligi, gdzie jego pierwszym klubem był Atlas Wrocław. Na swoim koncie posiada 8 medali drużynowych mistrzostw świata, w tym dwa tytuły mistrzowskie (2004, 2015). Był wicemistrzem świata juniorów.
Może Antonio Lindbaeck jeszcze zmieni zdanie? (fot. Magazyn Żużel/Mariusz Cwojda)
Lindbaeck w przeszłości miał kłopoty z depresją. W 2013 roku poinformowano, że żużlowiec choruje na ADHD. Antonio miewał różne nastroje. Ten rok na żużlowym torze miał nieudany. W barwach zielonogórskiego Falubazu zawodził i pod koniec sezonu stracił miejsce w składzie. Wcześniej przez kilka sezonów bronił barw GKM Grudziądz.
Szwed startował w grudziądzkim klubie w latach 2016-2019 i był ważną częścią drużyny. Dla GKM zdobył 414 punktów i 48 bonusów w 257 wyścigach. Teraz Lindbaeck kończy z żużlem. Nie wiemy, co będzie robił w przyszłości. Jaki ma pomysł na życie.
Lindbaeck posiada liczną rodzinę. Być może zajmie się wychowaniem dzieci, chociaż w środowisku sportowy pojawiły się głosy, że Antonio jeszcze raz przemyśli decyzje i jeszcze wróci do ścigania na czarnym torze.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz