Elegancko i dostojnie wyglądały dzisiaj częstochowskie Lwy, które prężyły się przed telewizyjną kamerą. Były zdjęcia i rozmowy. Na efekty musimy poczekać.
Żużlowcy spod Jasnej Góry zaprezentowali nowe kevlary. Biało - zielone barwy klubu opatrzone logami sponsorów. Prezentują się efektownie. Tytularny sponsor drużyny znajduje się na kombinezonie w centralnym miejscu.
Okładka jest ważna, ale najważniejsze będą wyniki. Nowe kevlary częstochowskich żużlowców (fot. Włókniarz Częstochowa)
Okładka jest ważna, ale najważniejsze będą wyniki. Trener Marek Cieślak bardzo ostrożnie wypowiada się o szansach w lidze. To jednak kurtuazja i grzeczność, bo przecież Lwy dysponują mocnym składem. Transfer Jasona Doyle`a powinien stanowić duże wzmocnienie. Gdy do niego dołączą w dobrej formie Leon Madsen, Fredik Lindgren, Rune Holta, Paweł Przedpełski i młodzieżowcy, to efekt na torze może być piorunujący.
- Chcemy iść do przodu i poprawić wynik. Niczego nie mogę obiecać, ale zrobimy wszystko, żeby było dobrze. Chciałbym, żeby kibice byli zadowoleni z naszej postawy w lidze i mieli dużo emocji - mówi "Magazynowi Żużel" trener Marek Cieślak.
Zawodnicy trenera Cieślaka nie kryją, że z tęsknotą wyczekują rywalizacji. Tylko szkoda, ze pierwszy mecz odbędzie się przy pustych trybunach.
Eltrox Włókniarz trenuje na własnym torze i tak będzie aż do inauguracji ligi. Częstochowskie Lwy pierwszy mecz rozegrają 12 czerwca. Rywalem Biało-zielonych będzie MrGarden GKM Grudziądz.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz