Max Fricke zajął się leczeniem kontuzji. Australijczyk miał podpisać kontrakt z zielonogórskim Falubazem, ale tylko w przypadku powrotu drużyny do ekstraligi. Z awansem w Zielonej Górze muszą jednak poczekać. Fricke nie będzie czekał. My już coś wiemy.
Stranieri Falubazu zakończył sezon wypadkiem i kontuzją. Żużlowiec nie musi martwic się o przynależność klubową w przyszłym sezonie. Otrzymał on wiele ofert i zapowiedział, że kolejny sezon spędzi w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jest to jednoznaczne, że nie zostanie w zielonogórskiej drużynie, która kolejny rok spędzi w 1.lidze.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) GKM Grudziądz, nowy klub Maxa Fricke`a
Max Fricke jest pierwszym wyborem ZOOleszcz GKM Grudziądz i wszystko wskazuje, że Australijczyk wyląduje w klubie przy Hallera. Działacze GKM-u nie potwierdzają transferu, ale wiadomo, że z ogłoszeniem poczekają do listopada (bo regulamin rozgrywek). O przyszłości i planach GKM rozmawialiśmy z trenerem Januszem Ślączką.
Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:
[WIDEO]556[/WIDEO]
Dzisiaj nie zdradzamy, czy potwierdził czy zaprzeczył transferowym przymiarkom z udziałem m. in. Fricke`a. Wywiad ze szkoleniowcem "Gołębi" ukaże się już niedługo w "Magazynie Żużel" na platformie YouTube. Zachęcamy do oglądania, zapraszamy (subskrybujcie kanał MŻ i na pewno nie ominie was żadna premiera).
Już wiadomo, że w GKM w następnym sezonie nie zobaczymy Przemysława Pawlickiego. Zostają w zespole Nicki Pedersen, Krzysztof Kasprzak, Norbert Krakowiak, Fredrik Jacobsen, Enil Breum i kilku młodzieżowców na czele z Kacprem Pludrą, Wiktorem Rafalskim, Kacprem Łobodzińskim i Sewerynem Orgackim. Zawodnikiem GKM pozostaje Rosjanin Wadim Tarasienko, chociaż nie wiadomo, czy będzie mógł startować w sezonie 2023.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz