Rozmowa z Adamem Skowronem - mechanikiem Patricka Hansena
Największym odkryciem rundy zasadniczej w 1. lidze, jest twój pracodawca, Patrik Hansen?
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda)
Myślę, że wiele osób ma takie zdanie. Patrick zapracował sobie na to i zasłużył, żeby go docenić. Daje sobie na razie świetnie radę i teraz czas, żeby to udowodnił w rywalizacji z najmocniejszymi zawodnikami w I lidze. Był w ogóle plan, żeby Patrick był najlepszym zawodnikiem U-24 w I lidze w tym roku.
Skąd taka nagła eksplozja formy Patricka Hansena?
Podejrzewam, że raczej to jest to, że on jest bardzo silny fizycznie. Całą zimę przepracował naprawdę bardzo intensywnie. On cały czas bardzo dużo biega. Niemal codziennie pokonuje 8-10 kilometrów. Tunerem Patricka od sześciu lat jest jego tata. Przez dwa lata był mechanikiem Hansa Nielsena, także wie, o co w tym chodzi. I na razie nie ma mowy o jakichś zmianach.
I Patrick jedzie tylko na silnikach przygotowanych przez ojca?
Tak. To jest jedyny tuner, od którego mamy w tym sezonie motory. W tamtym roku kupiliśmy jeszcze od Finna Rune Jensena jeden silnik, ale dalej serwisuje go tata Patricka.
Patrik zapowiedział już oficjalnie, że za rok pojedzie w Ekstralidze. Cieszysz się?
Ja wiem, że jest naprawdę wielu zawodników, którzy wyszli za szybko z 1. ligi do Ekstraligi i mogą już tylko żałować. Ale wiem i widzę, że Patrick jest na tyle silnym chłopakiem, że spokojnie sobie poradzi. Mamy przecież przepis o zawodniku U-24 i dopóki jeszcze jest szansa, warto, żeby Patrick od tej strony spróbował wejść do tego ścigania z najlepszymi na świecie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz