Mecze żużlowe jednak przy pustych trybunach

Główna Komisja Sportu Żużlowego odwołała imprezy masowe, czyli zawody na których może być więcej niż 999 osób.

To decyzja, która zapadła po dzisiejszej konferencji prasowej, na której premier Mateusz Morawiecki poinformował o odwołaniu wszystkich imprez masowych w kraju. Decyzja ta oznacza, że w Polsce mecze piłki nożnej, siatkówki, koszykówki, piłki ręcznej i innych dyscyplin sportu, w tym również żużlowe, mogą się odbywać jako imprezy niemasowe, co m.in. oznacza udział maksymalnie 999 widzów. Sytuacja została podyktowana epidemią koronawirusa.

- Pierwszym i oczywistym krokiem są konsultacje z klubami. Na pewno je teraz uruchomimy. Poza tym musimy przyglądać się sytuacji. Mamy decyzję o odwołaniu imprez masowych, ale dziś nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jakie będą realia na początku kwietnia, kiedy mają wystartować rozgrywki w polskich ligach żużlowych. Trzeba czekać, obserwować i podejmować stosowne decyzje w odpowiednim momencie - komentuje Łukasz Szmit, wiceprzewodniczący GKSŻ.

GKSŻ tłumaczy, że ma różne narzędzia przy układaniu terminarza. Szmit podkreśla jednak, że w tej chwili wszystkie spekulacje nie mają sensu, bo trudno przewidzieć, jak będzie rozwijać się problem koronawirusa.

Pod znakiem zapytania znajduje się organizacja turnieju Speedway Grand Prix w Warszawie. Zawody mają odbyć się 16 maja. Wszystkie bilety rozeszły się w przedsprzedaży. Czy do maja sytuacja się poprawi? Dzisiaj takich gwarancji nikt nie daje. Istnieje zagrożenie, że zawody żużlowe będą przekładane na inny termin lub zostaną przeprowadzone bez udziału publiczności.

Straty finansowe mogą być ogromne, ale - naszym zdaniem - zdrowie i bezpieczeństwo są bezcenne.

Piłkarska Ekstraklasy SA też już ogłosiła, że mecze PKO Ekstraklasy odbywać się będą bez udziału publiczności. Za chwilę poznamy decyzje pozostałych związków sportowych, ale wszystkie znaki na niebie wskazują, że bez publiczności będą przeprowadzane nie tylko ligowe zmagania żużlowców, ale również mecze sparingowe zaplanowane przed startem ligi.