Menadżer Motoru: On nam jeszcze przyniesie dużo radości

Rozmowa z Jackiem Ziółkowskim - menadżerem Motoru Lublin

Rywalizacja w play off to sprawa numer jeden. Wiadomo. Ale wiadomo też, że kluby mają już niemal gotowe składy na nowy sezon. W Motorze Lublin będą duże zmiany?

(fot. Magazyn Żużel)

Dla mnie najważniejsze jest to, żeby pozostała ta formacja młodzieżowa, jako najbardziej przyszłościowa. Czyli juniorzy i Dominik Kubera. To jest rzecz bardzo ważna dla budowy zespołu. To stanowi pewną przewagę w wielu meczach, bo takich zawodników, zbyt wielu w innych klubach nie ma.

Oni zostają, zostaje też Hampel, Łaguta, czy Michelsen. I co dalej?

Jeżeli chodzi o zmiany w składzie, to już naprawdę pytanie do Kuby Kępy. Powiem tak. Oficjalnie możemy o tych sprawach porozmawiać, po 1 listopada. Ale...tajemnicą poliszynela jest to, że jednak "nieco" wcześniej te transfery mogą być już znane. Właściwie wszystkie kluby już teraz mają składy na przyszły sezon jeżeli nie skompletowane, to większość transferów dogranych. I myślę, że zarząd Motoru Lublin też coś tam myśli nad tym jak zespół wzmocnić. Ale tutaj nie chcę absolutnie wchodzić w kompetencje zarządu klubu.

Podoba ci się zawodnik Maksym Drabik?

(cisza). Dawno go nie widziałem na torze. Trudno mi powiedzieć.

A czy Krzysztof Buczkowski spełnił oczekiwania swoją postawą w barwach Motoru?

Ja powiem tak. Tegoroczny sezon jeszcze się nie zakończył. Ocenia się zawodnika po jego ostatnim występie. A ten w Lesznie w rundzie zasadniczej był akurat dość przyzwoity. I mocno wierzę w to, że takiego Krzysztofa Buczkowskiego będziemy też oglądać w fazie play off. Wierzę, że Krzysio nam jeszcze dużo radości przyniesie.