Menadżer Startu Gniezno tuż po dymisji: "Zespół stać na awans do play off"

Rozmowa z Błażejem Skrzeszewskim - byłym menadżerem Aforti Start Gniezno

Zrywasz całkiem współpracę ze Startem Gniezno?

Nie wiem. Muszę kilka dni ochłonąć i wszystko się wyjaśni. Na pewno nie zamierzam rozstawać się z żużlem i mam nadzieję, że może w innej roli niż menadżer, będziemy jeszcze ze Startem współpracować. Ja nie mam żadnej urazy i życzę klubowi jak najlepiej. Więcej nie chcę na ten temat mówić, bo najważniejsze jest teraz, jak poprawić postawę. Przynajmniej niektórych zawodników Startu.

Jako były menadżer Startu o wynikach możesz już chyba teraz rozmawiać?

Mogę. Ale nie wiem czy chcę.

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Błażej Skrzeszewski po fali krytyki zrezygnował z funkcji menadżera gnieźnieńskiego klubu

O innych zapytam. Nie niepokoi cię postawa Wybrzeża Gdańsk? Przyszedł Lahti, dostali wiatru w żagle i zaraz Start może zamykać tabelę.

Ależ gołym okiem widać, że Gdańsk jedzie coraz lepiej. Tylko to nie oznacza, że Start będzie zaraz na miejscu spadkowym. Ja cały czas wierzę w tych chłopaków z Gniezna. To nie jest na pewno słabszy zespół od Wybrzeża, tylko ma różne problemy, o których nie ma sensu opowiadać. Chodzi wyłącznie o problemy sportowe, bo żadnych innych nie ma. Po prostu niektórzy zawodnicy zawodzą na całej linii i nie ma wyników.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

[WIDEO]351[/WIDEO]

Nie ma też gwarancji, że nagle przestaną zawodzić.

Nie ma gwarancji, ale jest coraz bliżej powrotu do składu Petera Kildemanda. Skoro przyjście Timo Lahtiego pomogło drużynie z Gdańska, to ja jestem przekonany, że jak wróci na tor Kildemand, to Start też się otrząśnie i zacznie po prostu zdobywać punkty.

Start utrzyma się w I lidze?

Utrzymanie? Nie mam w tym żadnego interesu, bo nie jestem już w klubie, ale ja cały czas wierzę, że Aforti Start Gniezno stać nie tylko na utrzymanie w I lidze, ale nadal na awans do fazy play off. Proszę zobaczyć tabelę, proszę zobaczyć terminarz i uważam, że gnieźnianie wcale nie są bez szans. To jest lepszy zespół niż pokazuje to tabela, co nie zmienia faktu, że kilku zawodników po prostu zawodzi i jedzie bardzo słabo. Jak wróci Kildemand, te wyniki na pewno będą lepsze.