Zamknij

Moje Bermudy w gęstej mgle

15:39, 29.06.2020 Aktualizacja: 11:07, 05.02.2022
Skomentuj

Trzeci mecz i trzecia porażka. Moje Bermudy Stal Gorzów fatalnie rozpoczęła sezon. W Gorzowie zaczyna się robić nerwowo. Jakie są przyczyny falstartu?

O ile porażka na inaugurację z mistrzem Polski Fogo Unią Leszno mogła zdarzyć się każdemu, to wczorajszy powrót z Rybnika na tarczy nie tylko nie wróży najlepiej, ale przede wszystkim pokazuje, że Moje Bermudy Stal Gorzów przespały pierwsze mecze sezonu.

- Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy i nadal to nie wystarczyło. Bardzo ciężko trenowaliśmy, jako zespół, przez cały tydzień. U mnie było troszeczkę lepiej niż ostatnio. Ale cały czas szukamy i musimy być mocniejsi, bo na razie nie mamy powodów do uśmiechu - mówił po wczorajszej porażce w Rybniku lider Stali Bartosz Zmarzlik.

Trochę pecha

Owszem, gorzowianie mieli trochę pecha, gdyż Andersowi Thomsenowi pękła rama motocykla, natomiast Szymon Woźniak urwał hak i z trudem kontynuował jazdę. Ale to nie tłumaczy porażki i słabej postawy podopiecznych trenera Stanisława Chomskiego na początku sezonu. Szymon Woźniak jak na razie jest cieniem zawodnika sprzed roku, gdy mógł się pochwalić średnią biegową prawie na poziomie 2 pkt. Słabo po kontuzji zaprezentował się Niels Kristian Iversen. Na dużo więcej stać Krzysztofa Kasprzaka. Gdy do tego dołożymy słabszy występ przeciwko leszczyńskim Bykom Bartosza Zmarzlika, to trudno oczekiwać cudów.

Pęknięta rama, urwany hak. To trochę tłumaczy żużlowców Stali. Ale tylko trochę (fot. Mariusz Cwojda/Magazyn Żużel)

Wysoka porażka w Lublinie i teraz strata punktów w konfrontacji z teoretycznie najsłabszym zespołem PGE Ekstraligi (wczoraj rybniczanie pokazali, że wcale tak nie musi być) dają do myślenia. Kibice żółto - niebieskich są zdegustowani postawa swoich ulubieńców. Na internetowych forach aż huczy i krytyka wylewa się nie tylko na żużlowców, ale również na sztab szkoleniowy. Fani są podzieleni, chociaż ich duża część domaga się dymisji trenera.Co zrobi Chomski? "Stanley" ma doświadczenie i swoje metody pracy. Na pewno nie podda się i nie złoży broni - będzie walczył. Tylko nie wiadomo, z jakim skutkiem.

Potrzebna reaktywacja Iversena

Ekspercie zasiadający w telewizyjnym studio Canal+ liczą, że Chomski w pierwszej kolejności spróbuje "przywrócić do życia" Iversena.

- Jak znamy trenera Stanisława Chomskiego, tak wiemy, że dla niego ważne jest "budowanie zawodnika". I w kontekście potrzeby startów dla Iversena, ruch wydawał się słuszny. W kontekście rezultatu spotkania - był jednak katastrofalny - przekonywali telewizyjni eksperci żużlowi.

Sytuacja "Stalówki" jakby wymknęła się działaczom i sztabowi szkoleniowemu spod kontroli. Gorzowianie następny mecz rozegrają na Jancarzu i na pewno nie będzie łatwo. Czy pojedynek z niepokonanym Eltrox Włókniarzem Częstochowa (3 lipca) okaże się dla Stali przełomowy? W żużlu niemożliwe nie istnieje.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%