Zamknij

Największe rozczarowania na półmetku rundy zasadniczej

15:47, 04.06.2021 Aktualizacja: 20:55, 04.10.2021
Skomentuj

Półmetek rundy zasadniczej za nami, więc bliżej przyjrzeliśmy się dokonaniom zawodników, wybierając tzw. największe rozczarowanie. Kandydatów było pięciu, trzech trafiło na podium. Listę otwiera...

Krzysztof Kasprzak jako uczestnik Speedway Grand Prix powinien błyszczeć w lidze. Takie nadzieje mieli nie tylko sternicy klubu z Grudziądza, którzy zima transferowali "Kaspera" ze Stali Gorzów. Reprezentant Polski miał być znaczącą siła w ekipie trenera Janusza Ślączki. Tymczasem, Kasprzak delikatnie określając, nie błyszczał w ligowych meczach przeciwko Falubazowi i Stali Gorzów. I po nich poszedł w odstawkę. Grudziądzanie sprowadzili Pawła Miesiąca i Kasprzak stracił miejsce w składzie. Bezpowrotnie?

Czy Krzysztof Kasprzak stracił bezpowrotnie miejsce w składzie? (fot. Magazyn Żużel)

Wychowanek leszczyńskiej Unii wystąpił zaledwie w czterech meczach, wygrywając tylko dwa biegi. najlepszy występ zaliczył przeciwko Betard Sparcie, zdobywając 10 pkt (w 5 startach), czyli ponad połowę dorobku punktowego, jaki zgromadził w 4 meczach (w sumie 17 pkt). Jego średnia biegowa 1,18 pkt nie przynosi mu chluby, co gorsza - wystawia złą ocenę.

Adrian Miedziński dostał szansę w eWinner Apatorze Toruń kosztem Tobiasza Musielaka. Trener Tomasz Bajerski wybrał "Miedziaka" i na niego postawił. Musielak został wypożyczony do Wilków Krosno.

Adrian Miedziński dostał szansę w eWinner Apatorze Toruń kosztem Tobiasza Musielaka (fot. Magazyn Żużel)

O ile Musielak świetnie punktuje w 1.lidze, to Miedziński w PGE Ekstralidze wozi ogony. Przy tym jeszcze zawodnik "Aniołów" nie ma lekkiego życia - presja wyniku, wypadki z jego udziałem i przede wszystkim brak punktów powodują, że nie ma lekkiego życia. Mimo, dużego doświadczenia nie spełnia oczekiwań. Zdobył 32 punkty i 5 bonusów w 7 meczach, czyli bez błysku. Miedziński legitymuje się średnia biegowa na poziomie 1,32 pkt. Słabszy wynik w Apatorze maja tylko juniorzy - Krzysztof Lewandowski (0,95 pkt) i Karol Żupiński (0,80).

Sytuację Piotra Protasiewicza w tym sezonie skomplikowały wypadki i kontuzje. Może powinien wyleczyć urazy, ale Falubaz jest w potrzebie i "Pepe" stara się pomóc.

Słaby Protasiewicz, to jak się okazuje również słaby Falubaz (fot. Magazyn Żużel)

Wychodzi mu to z kiepskim skutkiem. Zawodnik, który przyzwyczaił kibiców do widowiskowej i przede wszystkim skutecznej jazdy, aktualnie jest cieniem zawodnika z poprzednich lat. Słaby Protasiewicz, to jak się okazuje również słaby Falubaz. Zielonogórska drużyna zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Strach przed degradacja coraz bardziej zagląda jej w oczy. Protasiewicz próbuje się podnieść, ale jest ciężko. Czy następne mecze będą pojedynkami, jak to się często określa, na przełamanie?

Liga potrzebuje Kasprzaka, Protasiewicza i Miedzińskiego, dobrze punktujących, szybkich i przebojowych. Mamy nadzieję, że jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%