Zamknij

Nerwy w Zielonej Górze i "kropla benzyny" od byłego prezesa

08:58, 30.06.2022
Skomentuj

Dostało się trenerowi Piotrowi Żyto i sztabowi szkoleniowemu Stelmet Falubazu Zielona Góra po ostatniej porażce w Gdańsku. Bardziej nerwowi kibice domagają się nawet dymisji trenera, zarzucając mu błędy taktyczne i nienajlepszą atmosferę w drużynie. Działacze zielonogórskiego klubu starają się gasić pożar.

Mecz Falubazu w Gdańsku obnażył jego wiele słabości, ale zdarza się - właśnie w niedzielę żużlowcy z W69 mieli słabszy dzień. O występie nad morzem i próbie walki o punkty powinni jak najszybciej zapomnieć. Celowo napisaliśmy: próbie walki o punkty, gdyż to właśnie tak wyglądało. Zielonogórzanie chwilami sprawiali wrażenie całkowicie zagubionych.

To samo dotyczy sztabu szkoleniowego. Przykładem może być Mateusz Tonder. Rezerwowy Falubazu w jednym biegu zastąpił słabo dysponowanego Rohana Tungate i przywiózł do mety 2 pkt. Gdy kibice z grodu Bachusa spodziewali się, że Tonder w następnym starcie powtórzy wyniki, zastępując ponownie Australijczyka, wtedy trener nieoczekiwanie desygnował do walki zawodnika z antypodów.

Falubaz Zielona Góra Piotr Protasiewicz (fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) W Zielonej Górze ubolewają nad utratą punktów Gdańsku

Szkoleniowiec Stelmet Falubazu przyznał się do błędu. Kibice są jednak niepocieszeni, bardziej boli ich strata punktów. W komentarzach i wpisach internetowych - także na oficjalnym koncie Falubazu na F B - domagają się głowy trenera. Więcej - sugerują, by następca Zyty został Piotr Protasiewicz.

- Jeszcze nie jest za późno, zróbcie coś z tym - apelują kibice Falubazu do władz klubu.

Żeby było ciekawej kilka kropel benzyny kapnął do ognia senator Robert Dowhan. Były prezes Falubazu, zniesmaczony nie tylko porażką, ale też fatalnym stylem i w konsekwencji utratą bonusa w dwumeczu, napisał kilka gorzkich słów na łamach Interii.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

[WIDEO]389[/WIDEO]

"Naprawdę ostatnio źle się dzieje w naszym klubie. Teraz ewentualny brak szybkiego powrotu do PGE Ekstraligi spowoduje większy marazm i sprawi, że może on balansować między pierwszą a drugą ligą. Doskonałym na to przykładem są chociażby zespoły z Gdańska czy Bydgoszczy, nie wspominając już o Unii Tarnów. Oni wszyscy też szybko chcieli wrócić do elity, ale się nie udało i jeżdżą teraz tam gdzie jeżdżą."

Dla Stelmet Falubazu najlepiej jak najszybciej zmazać plamę i naprawić błędy (w weekend podejmują "Diabły" z Landshut). Potrzebne jest również, a może przede wszystkim, spotkanie w gronie drużyny i kilka gorzkich słów prawdy. Jeszcze nie jest za późno. Falubaz wciąż ma szansę awansować do PGE Ekstraligi.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%