Zamknij

Nicki Pedersen wściekły na organizatora

09:18, 24.07.2020 Aktualizacja: 23:14, 27.07.2021
Skomentuj

Duńczyk Nicki Pedersen zakończył turniej o indywidualnych mistrzostw Europy SEC w Gnieźnie na szpitalnym łóżku. W siódmym wyścigu zaliczył wypadek. Zdaniem poszkodowanego, wszystko przez kiepsko przygotowaną nawierzchnię toru.

Nicki Pedersen jadąc na wirażu nagle stracił panowanie nad motocyklem i wjechał w Andrieja Kudriaszowa, wywrócił go i sam z dużą siłą uderzył w ogrodzenie toru.

- Próbowałem powiedzieć dyrektorowi turnieju, że prędzej czy później dojdzie do wypadku na torze, który nie został wcześniej odpowiednio przygotowany. I to ja byłem tym, który upadł. Moja szyja i ramię są mocno posiniaczone. Ramię mam zaklejone taśmą i wymaga dużo lodu. Tak będzie w ciągu najbliższych kilku dni - napisał Nicki Pedersen na swoich profilach internetowych.

Nicki Pedersen Nicki Pedersen z dużą siłą uderzył w ogrodzenie toru (fot. Magazyn Żużel)

Z niepokojem wieści ze szpitala oczekiwali nie tylko najbliżsi Pedersena, ale również sztab szkoleniowy MrGarden GKM Grudziądz. Zespół trenera Roberta Kempińskiego w niedzielę czeka ważny mecz z Moje Bermudy Stalą Gorzów.

Dzisiaj jeszcze nie wiadomo, czy Duńczyk pomoże kolegom w walce o punkty. Jego ewentualna absencja nie tylko pokrzyżuje plany GKM, ale na pewno znacząco osłabi drużynę.

Inna sprawa, jeśli nawet Pedersen w niedzielę wsiądzie na motor, to nie wiadomo w jakiej będzie dyspozycji po czwartkowym "dzwonie".

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%