Zamknij

Nie ma wątpliwości, kto trenerem Startu Gniezno. Rozszyfrowaliśmy też skład zespołu

07:12, 02.11.2022
Skomentuj

Czy ktoś lepiej czuje bluesa lepiej niż Adam Skórnicki? Wszystko wydaje się jasne w kontekście przyszłości Startu Gniezno, gdy jego prezes Paweł Siwiński mówi: drużyna będzie czuła bluesa! To zapowiedź nowego składu czerwono-czarnych z pierwszej stolicy Polski, który w przyszłym roku ma skutecznie powalczyć o powrót na zaplecze ekstraligi.

Prezes Siwiński nie zdradza szczegółów, o drużynie mówi bez podawania nazwisk zawodników i sztabu szkoleniowego. Ale gdy wspomniał o bluesie, to kibice szybko podchwycili sugestię. Jak dobry rock and roll, heavy metal czy blues, to w środowisku żużlowym pierwsze skojarzenie, wiadomo - Adam "Skóra" Skórnicki. Już jakiś czas temu obiegła Polskę informacja, że "Skóra" jest przymierzany na menadżera gnieźnieńskiej drużyny. Czyli (prawie) wszystko się zgadza.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

[WIDEO]653[/WIDEO]

 

Idziemy dalej

- Drużyna będzie przede wszystkim młoda. Praktycznie chyba jeden zawodnik przekracza 30. rok życia. Reszta to młodzi zawodnicy. Będzie to mieszanka Słowian, Wikingów i Kangurów. Tyle mogę zdradzić. Będzie to naprawdę ekipa, która będzie czuła bluesa nie tylko na torze, ale również w parkingu. Bardzo dobrze mi się z tymi ludźmi rozmawia, podobnie jak Radkowi Majewskiemu. To są ludzie, którzy chcą tworzyć team i to jest dla mnie bardzo ważne. Czasami te kilka punktów można uzyskać nie poprzez sprzęt czy nazwiska, ale przez to w jakiej się jedzie drużynie i jaką się ma atmosferę w klubie - przekazał prezes Paweł Siwiński w rozmowie z klubową telewizją Startu Gniezno.

Gnieźnianie skompletowali kadrę. Kibice Startu już czekają na oficjalne przedstawienie zespołu. Mają w nim startować Kacper Gomólski, Mikołaj Czapla i Jesper Knudsen. Pozostałe nazwiska są tajemnicą, chociaż z informacji jakie do nas docierają, do Gniezna mają trafić Australijczycy, Sam Masters i Josh Pickering oraz Polak Hubert Łęgowik. Prawdopodobnie ze starego składu pozostanie w Gnieźnie - Zbigniew Suchecki.

Rozszyfrowan?

- To będzie skład w 80 procentach z tego co planowaliśmy. Zakładaliśmy jednego innego polskiego zawodnika, ale sami państwo rozumiecie, że ten rynek polskich zawodników jest bardzo płytki. Nie zawsze to, co my chcemy będzie też zrozumiane przez drugą stronę. Nie mówię tu o kwestii finansowej, bo proponowaliśmy bardzo dobre stawki. Chodzi czasami o logistykę zawodnika, to że jest emocjonalnie związany z jakimś klubem - mówił prezes Siwiński.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

[WIDEO]654[/WIDEO]

-Pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Nie wszystko da się zasypać pieniędzmi i uważam, że to jest w porządku. Zawsze sobie cenię jak ktoś przyjdzie i mi powie, że nie chce u nas jeździć, bo kilka lat temu się zraził do klubu. Nie znasz mnie, więc mam prawo to przyjąć do wiadomości. Może za rok, może dwa nasze drogi się zejdą - wyjaśnił prezes Siwiński.

Jeśli szef Startu mówi o Słowianach, Wikingach i Kangurach i jednym trzydziestolatków w kontekście składu Startu w 2023 roku, to prawie wszystko się zgadza - Słowianie z Polski (Gomólski, Łęgowik, Suchecki i juniorzy), Kangury z Australii (Masters i Pickering) i Wiking (Knudsen). Jeden zawodnik po trzydziestce - Sam Masters (ma 31 lat. ). No i ten, który ma zarażać bluesem - trener Adam Skórnicki.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%