Nie mają uwag do Leszna, ale...

Organizacją finału indywidualnych mistrzostw Polski zajmował się drużynowy mistrz Polski z poprzedniego roku. Tak było przez lata, ale żużlowe władze postanowiły to zmienić. Teraz według nowego zapisu w regulaminie rozgrywek, organizatora finału IMP wskaże Główna Komisja Sportu Żużlowego.

Od 2022 roku finał IMP będzie przydzielany temu, kto wygra konkurs ofert. Nowość wywołała sporo komentarzy w środowisku żużlowym. Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ, twierdzi, że sytuacja dojrzała do zmian.

GKSŻ chce konkursu oferta na organizację finału IMP (fot. Magazyn Żużel)

- Od jakiegoś czasu finał IMP jest także wydarzeniem telewizyjnym, które jest dobrze realizowane, ale chcemy z naszym partnerem, którym jest Canal Plus, czegoś więcej - tłumaczy Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ. - Oczekujemy , że będzie to prawdziwe święto, więc szukamy nowych rozwiązań.

I od razu uprzedza i ucina wszelkie podejrzenia i spekulacje

- To nie jest tak, że mamy uwagi organizacyjne do Leszna - komentuje przewodniczący. - Jednak zarówno w Lesznie, jak i wcześniej w Zielonej Górze, finał IMP był oglądany jednak przez dość małą liczbę widzów na trybunach. Dlatego teraz stawiamy na konkurs ofert, w którym oczywiście będą mogły wziąć udział zainteresowane kluby żużlowe, z nadzieją, że te zawody odbędą się tam, gdzie kibice są szczególnie spragnieni takiej imprezy, gdzie będzie fajna atmosfera na trybunach.

Szymański podziela naszą opinię, którą kilka dni temu sugerowaliśmy na naszym portalu, że ciekawie byłoby zrobić finał IMP na PGE Narodowym, dzień po Grand Prix, lub następnego dnia po SEC na Stadionie Śląskim, ale w czasach pandemii COVID-19, trudno coś zaplanować.