"Nie widzę sensu dawania szansy zagranicznym młodzieżowcom"

Przed sezonem 2022 w polskim żużlu doszło do kilku istotnych zmian. Jedną z nich jest wprowadzenie zagranicznego juniora do składów drużyn w 2. Lidze. Tomasz Soter, były prezes Polonii Piła uważa, że można było rozwiązać lepiej tę kwestię.

Zespoły w najniższej klasie rozgrywkowej będą mogły wystawić jednego zagranicznego juniora w swoim składzie meczowym pod numerami 14-15 ze strony gospodarzy oraz 6-7 ze strony gości. Ten przepis był niewidziany w Polsce od dawna. Ostatni raz na poziomie drugoligowym młodzieżowcy spoza naszego kraju zajmowali pozycje juniorskie w 2012 roku. Teraz jednak szereg zmian w rozgrywkach w Polsce sprawił, że rządzący krajowym żużlem uznali, że warto dokonać korekty także w 2. Lidze.

Wprowadzenie obcokrajowca na pozycji juniorskiej wiąże się zapewne częściowo z utworzeniem Ekstraligi U24, gdzie wywędruje sporo polskich zawodników. Równocześnie w składach meczowych zespołów drugoligowych nie będzie się już musiał znajdować zawodnik do lat 24.

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Polscy juniorzy w 2.lidze posiadają zróżnicowane umiejętności, zdarzają się wypadki. Czy zagraniczny młodzieżowiec podniesie poziom sportowy, czy tylko zabierze miejsce wychowankowi klubu?

Tomasz Soter, były prezes Polonii Piła uważa, że temat zagranicznego młodzieżowca można było jednak rozwiązać inaczej. W rozmowie z naszym portalem przedstawił swój pomysł.

- Moje zdanie jest takie, że w 2. Lidze powinni jechać młodzi chłopcy z Polski. To powinni być zawodnicy wypożyczani z wyższych klas rozgrywkowych. Służyłoby im to w objeżdżeniu, poprawianiu swoich umiejętności. Nie widzę sensu dawania szansy zagranicznym młodzieżowcom w 2. Lidze - mówi nam Tomasz Soter, były prezes Polonii Piła.

- Twierdzę nawet, że takim zawodnikom należy dawać szansę w Ekstralidze. Natomiast chłopcy, którzy dopiero zdali licencję, powinni jeździć na najniższym poziomie rozgrywkowym. Wtedy mieliby łatwiej o miejsce w składzie - dodaje Soter.

Miejsce dla zagranicznych juniorów w Ekstralidze również było rozważane przez Polski Związek Motorowy i spółkę zarządzającą rozgrywkami. Jednak na chwilę obecną w składach drużyn ma zajmować miejsce dwójka polskich młodzieżowców.