14 wyścig, walka o każdy centymetr toru, temperatura wrzenia i nagle bum! Wypadek, po którym jego uczestnicy, poszkodowani wyściskali się i żartowali. Kibice byli w tym momencie lekko zdezorientowani.
Do niecodziennego zdarzenia doszło po 14 biegu meczu Fogo Unia Leszno - Motor Lublin. Dominik Kubera z Motoru i Jaimon Lidsey z Fogo Unii w drodze do parku maszyn chcieli podziękować sobie za walkę i nagle... Kubera stracił równowagę, poleciał na tor. Australijczyk jeszcze próbował ratować sytuację. Próbował chwycić za kierownicę motocykla "Domina" i sam również stracił równowagę na swoim "rumaku".
Kibice byli zdezorientowani - pytali, o co poszło, dlaczego zakończyło się wypadkiem. Ale po chwili wszystko się wyjaśniło. Kubera i "Jaymo" wstali, wyściskali się na torze i wrócili do parku maszyn. W wypadku nikt nie ucierpiał.
Nasz redakcyjny kolega zarejestrował zdarzenie na zdjęciach. Zobaczcie sami:
(fot. x 10 Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz