Philip Hellström Bängs, nowy junior Texom Stali Rzeszów, to dziewiętnastolatek rodem ze Szwecji. Do tej pory nabierał żużlowych szlifów w rodzinnej Avescie pod okiem samego Tony Rickardssona. Rok 2023 będzie jego drugim spędzonym na Polskich torach. W minionym sezonie reprezentował barwy Startu Gniezno, ale nie może go zaliczyć do udanych.
Phillip wystąpił tylko w dziesięciu biegach uzyskując w nich zaledwie pięć punktów. Młody Szwed, zdaje sobie sprawę z dużej konkurencji jaka panować będzie wśród zawodników juniorskich Stali Rzeszów, ma jednak nadzieję, że uda mu się na stałe zagościć w jej ligowym składzie. Pomóc ma w tym rozbudowa swojego zaplecza sprzętowego dedykowanego Polskiej lidze.
Jak się czujesz po podpisaniu kontraktu ze Stalą?
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Phillip w Gnieźnie wystąpił tylko w dziesięciu biegach uzyskując w nich zaledwie pięć punktów
Czuję się bardzo dobrze. W przyszłym roku czeka mnie dużo zmian, ale to jest to czego teraz potrzebuję.
Czy masz jakiś konkretny plan na zawalczenie o regularne miejsce w składzie Stali?
Dobre pytanie. Na pewno muszę popracować nad startami, bo niestety ten element jazdy na żużlu trochę u mnie kuleje. Jak już dobrze wyjdę ze startu, to na dystansie ciężko mnie pokonać. Ale to jest pierwsza rzecz którą muszę rozwijać. Oczywiście, będę robił to co w mojej mocy, żeby wywalczyć sobie miejsce w składzie. Na pewno chcę także mocno popracować w zimie nad formą fizyczną.
A czy w związku z tym, masz już plan na rozwinięcie swojej bazy sprzętowej?
Tak. Chcę skompletować nowe motocykle. Tutaj w Rzeszowie planuję zostawić trzy z nich, a kolejne trzy będę miał w Szwecji. Myślę, że na zawody będę latał ze Szwecji samolotem. To też pomoże.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz