Żużlowcy pierwszoligowej Arged Malesa Ostrovii Ostrów Wlkp. wystartowali z przygotowaniami do nowego sezonu. Trener Mariusz Staszewski zaaplikował swoim podopiecznym jazdę na motocyklach. Sam również w tym roku usiadł na motor, by przypomnieć sobie stare czasy, gdy ścigał się na żużlu.
- Tego się nie zapomina - mówił zadowolony Mariusz Staszewski po pierwszych ślizgach na żużlowym torze. O swoim "powrocie" na tor mówił w Best_Speedway_TV.
Trener Mariusz Staszewski już w grudniu zaaplikował swoim podopiecznym solidny trening na motocyklach (fot. Magazyn Żużel)
Jego reaktywacja na żużlu, czyli powrót Staszewskiego na tor, ma być i jest przyjemnością. Najważniejsza dla "Stacha" jest jednak drużyna, jej przygotowania i optymalna forma zawodników. W Ostrowie Wlkp. zawodnicy miejscowej Ostrovii przynajmniej raz w tygodniu jeżdżą na motocyklach typu pitbike. Młodzi żużlowcy łączą przyjemne z pożytecznym, gdyż treningi na pitbikach sprawiają im dużą frajdę.
- Dziękujemy za udostępnienie terenu prezesowi Górskiemu. Teraz ten tor tak naprawdę naturalnie "kopią" motocykle. Od jeżdżenia w kółko powstaje typowy tor, gdyż ziemia się odsypuje. Jazda na motocyklu stanowi zajęcia ogólnorozwojowe zawodnika, poprawia siłę i kondycję. To nie jest siedzenie na kanapie, tylko solidny trening - zapewnia trener Mariusz Staszewski.
Młodzi zawodnicy Ostrovii nie mają wątpliwości, że grudniowe treningi na pewno przyniosą efekty w żużlowym sezonie.
- Im więcej mamy obycia z motocyklem, tym lepiej. Kiedyś my też zaczynaliśmy na pitbikach. Teraz klub zakupuje coraz więcej takich motorów dla młodych adeptów szkółki i jest to okazja i dobre zapoznanie z motocyklem. Treningi na pitbikach stanowią bardzo ciekawe urozmaicenie okresu przygotowawczego - uważa Kacper Grzelak, zawodnik Arged Malesa Ostrovii Ostrów Wlkp.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz