- Nie wiem, czy będę miał prace w następnym sezonie - martwi się Patrick Hansen z Moje Bermudy Stali Gorzów. Duńczyk ostatnio notuje słabe wyniki. Nie pomogły mu sprzętowe eksperymenty oraz silnik pożyczony od Martina Vaculika.
Gorzowianie wygrali zaległy mecz z ZOOleszcz GKM Grudziądz 54:36 i chyba tylko Hansen w ekipie gospodarzy był zmartwiony, prawie załamany. Kolejny mecz, który mu nie wyszedł, spowodował, że zawodnik jest zagubiony jeszcze bardziej, niż mógł się spodziewać.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Patrick Hansen ostatnio notuje słabe wyniki
- Ja już nie wiem, co robić. Klub mi pomaga, koledzy doradzają, teraz miałem silnik pożyczony od Martina Vaculika. I efekty podobne, czyli żadne - mówi smutny Patrick Hansen.
- To nie jest tak, że ja nie chcę. jestem otwarty na pomysły, na nowości, ale żeby przynosiły efekty. W moim przypadku ich nie widać. I co robić?
Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:
[WIDEO]406[/WIDEO]
- Nie wiem, czy będę miał pracę w następnym sezonie - mówił przed kamerami TV Eleven Sports stranieri gorzowskiej Stali.
Hansen rok temu okazał się objawieniem 1.ligi, gdy z Arged Malesa Ostrovią Ostrów Wlkp. wywalczył awans do PGE Ekstraligi. Wtedy dostał propozycję ze Stali Gorzów. Skorzystał z niej, ale nie wszystko układa się po jego myśli. Chodzi o wyniki sportowe, bo cała reszta tzn. warunki pracy, płacy, środowisko i cała reszta są w najlepszym porządku.
- Muszę sobie poradzić - wlewa nadzieje w swoje serce i próbuje podtrzymywać się na duchu żużlowiec popularnej "Stalówki".
QGW9HK7KVIDI9X4WXF 01:31, 15.12.2022
0 0
Hi! Please tell me the number of your office, I will come to you tomorrow. QGW9HK7KVIDI9X4WXF www.yahoo.com 01:31, 15.12.2022