Zamknij

Patryk Rolnicki po wygranej z Poznaniem: "To nie jest szczyt możliwości"

06:34, 12.04.2022
Skomentuj

Rozmowa z Patrykiem Rolnickim - zawodnikiem Unii Tarnów

No to wykręciliście numer i to już w pierwszej kolejce. Nawet w Unii mało kto wierzył w wygraną z Poznaniem.

Wszystko na spokojnie. Nikt nie wywierał na nas wielkiej presji, ani przed meczem z Poznaniem, ani przed tym sezonem. Nikt z Tarnowa nie opowiada w mediach, że awansujemy w tym roku i jesteśmy jednym z głównych kandydatów. Mamy po prostu jak najlepiej jechać i jak pokazał mecz z Poznaniem, chyba potrafimy to robić. Mnie podobnie jak i chłopaków z zespołu stać na jeszcze lepszą jazdę, to nie jest jakiś szczyt możliwości, bo dopiero wjeżdżamy się w ten sezon. Miałem tam jakąś wpadkę i przyjechałem ostatni, ale to było czwarte pole, które było dosyć rozjeżdżone, nie było przyczepne tak jak reszta pól i po prostu słabo wyszedłem ze startu. To jest do poprawy.

To aż strach myśleć co będzie za kilka kolejek. A kto ci tak wyszykował silniki?

Silniki przygotowuje mi pan Stasiu Burza i pan Rysio Małecki. A w meczu z Poznaniem jechałem na silniku od pana Staszka. Wieczorami i nocami próbowaliśmy robić wszystko, żeby to było jak najlepiej dopasowane. Na treningach różnie to wyglądało, ale na szczęście w najważniejszym momencie, czyli w meczu, poszło już dobrze. Dużo kombinowaliśmy z tym sprzętem, ale się opłaciło.

Jedna wygrana z Poznaniem to nie jest jeszcze powód do hurra optymizmu, ale chyba przypomina niektórym, że w II lidze jedzie też Unia Tarnów.

Mam nadzieję, że przypomnimy o tym na dobre. Jedziemy wszyscy o jak najlepszy wynik, bo niektórzy nas skreślili jeszcze przed sezonem. Każdy z nas ma ambicje, żeby celować gdzieś tam wyżej niż tylko w spokojne przejechanie sezonu w II lidze. Na pewno mamy jeszcze rezerwy i Unię Tarnów stać na jeszcze lepszą jazdę niż w meczu z Poznaniem. Tylko spokój i bez niepotrzebnej presji.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%