Jack Holder fatalnie zakończył ligowy sezon. W niedzielę podczas finału PGE Ekstraligi miał wypadek. Do kolizji na drugim wirażu doszło z powodu awarii motocykla.
Australijczyk doznał kontuzji, która wykluczyła go z występu w ostatnim meczu eWinner Apatora Toruń w Gnieźnie.
fot. x3 Magazyn Żużel/Mariusz Cwojda
- Powoli dochodzę do siebie, ale udział w meczu jest wykluczony - mówił przed zawodami w Gnieźnie Jack Holder, który poruszał się z pomocą kul. - Mam małe kłopoty z nogą w okolicach łydki. Powoli będzie się goić.
Jack Holder w niedzielę odebrał srebrny medal DMP. Na podium stanął z pomocą kolegów, którzy pomogli mu podejść na dekorację. Australijczyk z wyniku sportowego może być zadowolony.
W ekstralidze z gorzowską Stalą, występując jako "gość", zdobył wicemistrzostwo Polski. Ponadto z toruńskimi Aniołami wygrał eWinner 1.ligę i awansował do ekstraligi. Teraz pozostaje mu wyleczyć kontuzje i zimę spędzi w Australii. Do domu wybiera się w listopadzie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz